Wbrew pozorom poszukiwania skarbów nie są jedynie domeną dziecięcych bajek. Przekonał się o tym mieszkaniec Danii, który przeczesując z wykrywaczem metali okolice jednego z centralnych miast, natrafił na niebywałe znalezisko w postaci ozdób z czystego złota. Skarb okazał się być warty więcej, aniżeli przypuszczać mógłby ktokolwiek.
Ze świata płyną sensacyjne informacje o ukrytym w Polsce nazistowskim złocie. Wieloletnia tajemnica może w końcu zostać odkryta. Wśród kosztowności mogą znajdować się również cenne dzieła sztuki.Złoto ukryte w pałacu pod Wrocławiem? Media donoszą, że dziennik oficera SS, Egona Ollenhauera, ujawnił szokujące dane. Aż 28 ton tego nazistowskiego skarbu miałoby się znajdować w pałacu Hochberg w Roztoce. Jego wartość może sięgać nawet kilku miliardów złotych.
Para kupiła starą miskę. Wszystko wydarzyło się przypadkiem, kiedy podczas spaceru zakochani zauważyli wyprzedaż garażową. Za niewielkie naczynie zapłacili tylko kilkanaście złotych. Po kilku latach nabrali podejrzeń i dokładnie mu się przyjrzeli. Zamarli, ale nie mieli pojęcia, że historia będzie aż tak niewiarygodna. Pewna para przeżyła zapierającą dech przygodę. Od niechcenia zajrzeli, co sprzedają sąsiedzi podczas wyprzedaży garażowej. Ich uwagę zwróciła miska, którą później postawili na kominku. Była ładna, ale nie widzieli w niej nic szczególnego. Przez zbieg okoliczności dowiedzieli się, co mają w domu.
Facet zauważył coś niezwykłego w ogrodzie. Ku jego zdziwieniu leżał tam tajemniczy panel. Kiedy otworzył go, zobaczył zaginione arcydzieło. Po dokładnym obejrzeniu okazało się, że jest ono warte aż 257 milionów złotych. W ostatnim czasie we Włoszech odnaleziono zaginiony obraz słynnego malarza Gustava Klimta. Dzieło przepadło na ponad dwie dekady. Włosi cieszą się z niecodziennego odkrycia.
Grzyby są jednym z ulubionych składników ukochanych dań wszystkich Polaków. Nie można przecież wyobrazić sobie życia bez uszek, pierogów z kapustą i grzybami czy bigosu. Nic więc dziwnego, że zbieranie grzybów jest u nas bardzo popularnym zajęciem w okresie jesiennym, kiedy jest na nie sezon. Grzybobrania urastały w naszej historii do rangi sztuki, że pozwolimy sobie przypomnieć naszego wieszcza. Antoni jest jednym z fanów tego zajęcia. Mężczyzna udał się właśnie ostatnio na grzyby, korzystając z ładnej pogody. Nie chodzi już do lasu tak często, jak kiedyś, zdrowie na to nie pozwala. Dlatego chodząc po lasach niedaleko swojej wioski, czuł się, jak w zupełnie innym świecie. Wrażenie to jeszcze spotęgowało jego znalezisko.