We wtorek odbyło się 68. posiedzeniu Sejmu. Kiedy poseł PiS Leszek Dobrzyński zdawał raport, wszyscy patrzyli na niego ze zdumieniem, a nawet oburzeniem — lecz nie ze względu na jego wypowiedź. Polityk nie zdążył się przebrać, parował na mównicę w nietypowym stroju. Podczas wtorkowych obrad wzięto pod lupę rządowy projekt nowelizacji ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. W pewnym momencie wywołany został przedstawiciel partii PiS Leszek Dobrzyński.