Michał Kasprzak był aktorem znanym z paru polskich produkcji, takich jak „Klan”, „M jak Miłość”, „Barwy szczęścia” czy „Ojciec Mateusz”, zagrał również w „Dziewczynach z Dubaju”, które dopiero będą miały swoją premierę. Wielką sławą cieszył się jednak w polskiej branży filmów dla dorosłych, gdzie nadano mu przydomek Toxic F*cker. Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie jego śmierci. Kasprzak ukończył szkołę filmową i próbował szukać szczęścia w branży. Chwytał się różnych możliwości – grywał w serialach, paradokumentach, ale trafił również do branży porno, gdzie zagrzał miejsca na dłużej. – Od dziecka byłem kinomanem. Podziwiałem takich aktorów jak Al Pacino, czy Sylvester Stallone i zawsze fascynowało mnie to, jak to jest, że oglądam film i jednoczę się z bohaterem. Moją pasją było oglądanie filmów. Później był teatr. Trafiłem do najlepszego teatru offowego w Polsce, zacząłem tam grać i zrozumiałem, że to jest to. Wtedy poczułem, że to jest coś co chce robić w życiu – grać – mówił o sobie.