Wczoraj zaczął się protest mediów pod hasłem „Media bez wyboru”. Przez cały wczorajszy dzień (10.02.21) nie nadawano programów tak, jak to się odbywało zwykle. TVN również nie uraczył swoich widzów treściami, na jakie mogli zwykle liczyć. Pierwszy raz od 23 lat stacja nie wyemitowała wieczornego wydania wiadomości. W zamian za to na oficjalnym profilu TVN pojawiło się zdjęcie pustego studia. Smutna scena została sfotografowana i opublikowana w sieci. Wczoraj o godzinie 19:00 zamiast wieczornego wydania Faktów, internauci mogli zobaczyć jedynie przykre zdjęcie pustego studia, bez dziennikarzy i prezenterów. Pierwszy raz od 23 lat studio jakby zamarło, a wszystko przez protest mediów, które nie zgadzają się na podatek, który planuje nałożyć na nie rząd.
Trwa protest branży medialnej. Kolejni dziennikarze dołączają do akcji. Czarne plansze zalewają internetowe portale, media społecznościowe i konta gwiazd znanych z telewizji, czy internetu. Akcja media bez wyboru zatacza coraz szersze kręgi. Kolejne portale internetowe przestają publikować treści, a zamiast najświeższych informacji odbiorcy mogą zapoznać się z listem otwartym przedstawicieli mediów do władz. Telewizje newsowe nie nadają, w eterze cisza lub komunikaty o akcji protestacyjnej, a portale internetowe pokryły się czernią i nie publikują nowych informacji. Protest MEDIA BEZ WYBORU TRWA. Rząd Zjednoczonej Prawicy opublikował projekt ustawy nakładającej na prywatne media nowy podatek. Chodzi o daninę, która mocno ograniczy dochody mediów utrzymujących się z reklam. Co to oznacza dla odbiorców?