Kora, znana wszystkim piosenkarka, zmarła pod koniec lipca tego roku. Piosenkarka chorowała na raka jajnika. Informacja o śmierci artystki była dla wszystkich wielkim szokiem i tragedią. Wiadomość okazała się nie tylko ogromnym ciosem dla fanów, ale również dla jej męża oraz jej ukochanego psa, Ramony. Kora pozostawiła po sobie wiele wspaniałych wspomnień oraz piosenek, które wszyscy znają i uwielbiają. Często mogliśmy widzieć Korę w towarzystwie jej ukochanej suczki, Ramony. Psinka często pojawiała się z piosenkarką na czerwonym dywanie, w programach telewizyjnych. Artystka chętnie udzielała również wywiadów z Ramoną na rękach.
Kora była kobietą o wielkim sercu i niesamowitej osobowości. Gwiazda była wyjątkowo przywiązana do swojej suczki – Ramony. Wiele razy mogliśmy podziwiać ją z pieskiem w programach i na ściankach. Kora i Ramona były wręcz nierozłączne. Śmierć ukochanej pani mocno odbiła się na suczce, która towarzyszyła jej w wielu chwilach. Suczka Ramona była ukochanym pupilem Kory. Wiele razy mogliśmy obserwować, jak piosenkarka bardzo przywiązana jest do suczki. Już kiedyś partner Kory – Kamil Sipowicz wyznał, że artystka i suczka są ze sobą zżyte do granic możliwości. Śmierć Kory mocno odbiła się na Ramonie, która od czasu odejścia gwiazdy zachowuje się zupełnie inaczej i jest osowiała.
Kora odeszła 28 lipca, a jej śmierć wstrząsnęła całą Polską. Artystka wyjątkowo udzielała się społecznie i już za życia została okrzyknięta legendą polskiej muzyki. Piosenkarka przez wiele lat zmagała się z nowotworem i przez pięć lat dzielnie walczyła z chorobą. Kora wyróżniała się tym, że od zawsze przeciwstawiała się schematom i do końca swoich dni była wierna wyznawanym zasadom. Bez wątpienia Kora i jej twórczość już na zawsze pozostanie w pamięci wszystkich Polaków. Artystka szykowała się do powrotu na scenę i pracowała nad materiałem na swoją płytę. Jej piosenki oraz wiersze najprawdopodobniej zostaną opublikowane, ponieważ przed śmiercią poprosiła o to swego męża – pisaliśmy o tym tutaj. Kora była gwiazdą, która wyróżniała się charakterem i poglądami, o których nie bała się głośno mówić. Do końca swoich dni pozostała im wierna.