Doda była producentką kreatywną filmu „Dziewczyny z Dubaju”, który okazał się wielkim, kasowym hitem, bo w zaledwie miesiąc w kinach obejrzało go około 100 tysięcy ludzi. To dla niej piękne zwieńczenie tej przygody. Piosenkarka opublikowała na swoim Instagramie kilka chwil uwiecznionych na nagraniu z ostatniego dnia na planie „Dziewczyn z Dubaju”. Doda była niezwykle wzruszona, a łzy spływały jej po policzkach.
W Warszawie odbyła się uroczysta premiera jednego z najgłośniejszych filmów ostatnich miesięcy – „Dziewczyny z Dubaju”. Obraz Dody (która to – przynajmniej fizycznie – nie pojawiła się na wydarzeniu) i jej byłego męża przyciągnął dziesiątki gwiazd. Wśród nich znalazła się także Katarzyna Figura, która po raz kolejny zaskoczyła wyborem stylizacji.
Doda jakiś czas temu rozstała się z Emilem Stępniem, ale nikt nie myślał, że producent zrobi byłej partnerce coś takiego. Mężczyzna nie wpuścił jej i reżyserki filmu „Dziewczyn z Dubaju” do montażowni. Dorota Rabczewska jest producentką kreatywną filmu „Dziewczyny z Dubaju”, reżyserką – Maria Sadowska. Emil Stępień zakazał wpuszczać je do montażowni. Doda zamieściła na Instagramie relację na żywo z całego zajścia.
Afera dubajska to nadal jeden z najbardziej gorących tematów. Dzięki książce „Dziewczyny z Dubaju” sprawa ponownie po dwóch latach rozgrzała Internet do czerwoności. Pojawiają się nowe fakty na temat hostess, organizowania wyjazdów i wynagrodzeń. Portalowi pudelek.pl udało się dotrzeć do prawdziwego opisu wyjazdu. Można z niego łatwo wywnioskować, że dziewczyny jadące do Dubaju czy do Genewy doskonale wiedziały, po co tam jadą. Były świadome, że nie mają być tam modelkami czy hostessami. Magda, która brała udział w wyjeździe do Genewy, opisała jak wcześniej dowiadywała się do kogo jedzie. Wszystkie szczegóły były uzgadniane wcześniej droga mailową. -K. przysłała mi zdjęcia mailem, na których był mężczyzna o imieniu Bilal. Ona mi to przysłała, żebym zobaczyła, do jakich mężczyzn jadę. Ten Bilal na zdjęciu-jak się później okazało, w rzeczywistości-to młody mężczyzna, około 30 lat-przystojny, „cukierek” – opowiada Magda, uczestniczka wyjazdu