Dom Dziecka nr 15 w Łodzi stał się miejscem zbrodni? Pod koniec sierpnia doszło tam do tragedii. Jej przyczyny są bardzo tajemnicze i do tej pory niewyjaśnione. Chodzi o nagłą śmierć jednej z opiekunek, pracujących w placówce. Ta noc w łódzkim domu dziecka przy ulicy Kilińskiego 206 miała wyglądać tak, jak wszystkie inne. Nocny dyżur pełniła 26-letnia wychowawczyni. Rano odkryto jednak coś strasznego – młoda dziewczyna zmarła nocą, zupełnie niespodziewanie.
Matka postanowiła oddać swoje dzieci do domu dziecka, bo, jak twierdzi, nie słuchały się jej. Reportaż Uwagi! na antenie TVN wywołał poruszenie. Pani Małgorzata, matka trójki nastoletnich dzieci zrezygnowała z opieki nad nimi. Jak mówiła w programie, dzieci nie słuchały się jej i były manipulowane przez ojca.
Jeden z uczestników czwartej edycji programu The Voice Kids, Adam Adamczuk ma za sobą bardzo smutną i poruszającą historię. 14-latek został w przeszłości porzucony przez własnych rodziców i jedynie opieka starszej siostry uchroniła go przed domem dziecka. Dzięki temu może spełniać największe marzenia, a udział w show TVP, jest jednym z nich. Do tego momentu mało kto zdawał sobie sprawę z tego, że Adam Adamczuk z The Voice Kids przeżył tak wiele przykrych chwil w swoim życiu. Na szczęście to już przeszłość, a dziś życie może mu oddać wiele dobrego za wszystkie przeżyte przykrości.
Chłopiec z domu dziecka zmarł wskutek nieszczęśliwego wypadku. Najprawdopodobniej do śmierci 12-latka doprowadziła zabawka. Prokuratura i urząd miasta zajmują się sprawą, która zaszła w jednej z opiekuńczo-wychowawczych placówek. W jednym z Sosnowskich domów dziecka doszło do strasznej tragedii. Zmarł 12-letni wychowanek placówki. Nikt się tego nie spodziewał. Jak doszło do jego śmierci? Sprawa jest badana.
Siostry zostały rozdzielone jeszcze w dzieciństwie. To właśnie wtedy jedna z nich trafiła do innego domu dziecka. Tym samym słuch po niej zaginął. Po 23 latach dostała wiadomość, której treść całkowicie odmieniła bieg wydarzeń. Podobnego zakończenia prawdopodobnie żadna z nich się nie spodziewała. Niesamowita historia opowiedziana została w Dzień Dobry TVN. Życie potrafi być naprawdę przewrotne i zaskakujące. Okazuje się, że mimo szczerych chęci nie jesteśmy w stanie przewidzieć scenariusza, który przygotował dla nas los. Pewne rodzeństwo przez 20 lat nie miało pojęcia, co dzieje się z ich siostrą. Dziewczynka rozdzielona została od reszty i trafiła do innego domu dziecka. Mąż jednej z sióstr włączył się w poszukiwania. Wydarzyło się coś niewiarygodnego. Siostry na długo to zapamiętały.