Wczoraj media obiegła wiadomość, że Deynn i Majewski po wszystkich ciężkich chwilach, które ich dotknęły, wzięli ślub. Zebrali się na odwagę i w końcu wrócili do social mediów, publikując liczne relacje i zdjęcia ze swojego ślubu. Dress code, który wybrała para, jest co najmniej dziwny. Wybrali na tę uroczystość czarne dresy i kominiarki, a pies ubrany był w czerwony dres. Najwyraźniej nawet w tak ważnym dniu chcieli wyglądać fit. Oprócz tego para ozdobiła swoją twarz tatuażem, najprawdopodobniej na znak wierności i uczciwości małżeńskiej. I chociaż mieliśmy nadzieję, że dres był ubiorem tylko do sesji, jak wskazują zdjęcia zamieszczone przez parę, właśnie tak ubrani stanęli na ślubnym kobiercu.