Rozpoczął się Sylwester z Dwójką, a na scenie wystąpiły pierwsze gwiazdy. Wśród nich znalazła się między innymi Blanka Stajkow, reprezentantka Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji. W pewnym momencie wokalistka nawiązała do afery, która rozegrała się na początku września tego roku. Widzowie tego nie zapomną.
Sposób wybierania reprezentanta podczas Eurowizji od kilku lat wywoływała sporo kontrowersji. Było to odczuwalne szczególnie w 2023 roku, kiedy mimo znacznego poparcia Janna przez internautów, ostatecznie na konkurs wyjechała Blanka. Teraz na jaw wyszły dokładne wyniki głosowania widzów, niektórym opadła szczęka.
Właśnie kończy się bieżący odcinek programu “Taniec z Gwiazdami”. Zanim jednak zwycięzca odejdzie z Kryształową Kulą, dowiedzieliśmy się, kto pojawi się w kolejnej, wiosennej edycji. Tej informacji nikt się nie spodziewał.
Blanka pojawiła się a konferencji prasowej telewizji Polsat. Wokalistka zaskoczyła nas wszystkich swoją kreacją. Jej bluzka więcej odkrywała, niż zakrywała! Internauci nie są w stanie oderwać od niej wzroku.
Fani muzyki mieli 10 kwietnia 2024 roku swoje święto. Na warszawskim Torwarze wystąpiła światowa gwiazda muzyki pop. Jednak przed głównym wokalistą publiczność rozgrzała do czerwoności Blanka, która dała niesamowite show.
Nie milkną echa polskich preselekcji do Eurowizji 2023. Wygrała je Blanka Stajkow, a wokół werdyktu narosło wiele kontrowersji. Przewodniczącą jury była Edyta Górniak i wielu fanów posądza ją o stronniczość. Wszystko dlatego, że zdaniem internautów Blanka dobrze zna się z Allanem Krupą - synem Edyty Górniak. Zdementował on jednak te plotki, a przewodnicząca jury oskarżyła fanów o nękanie i żąda od nich przeprosin.