Dziś rano 5 stycznia 2023 roku w Watykanie odbyły się uroczystości pogrzebowe Papieża Seniora. Benedykt XVI został pożegnany przez samego papieża Franciszka. Co działo się podczas historycznego wydarzenia? Ogromne tłumy nawiedziły dziś Stolicę Apostolską. Wszystko z powodu odbywającego się rano pogrzebu papieża-emeryta. Sprawujący mszę pogrzebową papież Franciszek w kilku wzruszających słowach zwrócił się do swojego zmarłego poprzednika.
Benedykt XVI został pochowany w Grotach Watykańskich. Podczas pogrzebu nie zabrakło także delegacji z Polski. W pewnym momencie wszystkie oczy zwróciły się na prezydenta. Andrzej Duda jako jedyny wykonał ten gest czci. 5 stycznia w Stolicy Apostolskiej zakończyły się uroczystości pogrzebowe emerytowanego papieża Benedykta XVI. Na Placu Świętego Piotra odbyła się msza święta, która zgromadziła prawdziwe rzesze wiernych z całego świata. Po wszystkim trumna została uniesiona i wyprowadzona z bazyliki, by spocząć w Grotach Watykańskich, gdzie w latach 2005-2011 był pochowany Jan Paweł II.
Benedykt XVI zmarł 31 grudnia ubiegłego roku. Watykan wciąż skrupulatnie dozuje informacje dotyczące jego ostatnich dni, dlatego niewiele o nich wiadomo. Argentyńska prasa dowiedziała się jednak, jak brzmiały ostatnie słowa duchownego. Informacja ta została podana przez „La Nacion”. Niewykluczone, że niedługo Stolica Apostolska przedstawi oficjalną wersję.
Benedykt XVI zmarł 31 grudnia 2022 roku. Uroczystości pogrzebowe papieża-emeryta zaplanowano na czwartek 5 stycznia 2023 roku, ale już teraz Watykan pęka w szwach od wiernych, którzy chcą osobiście pożegnać duchowego. Papież Senior od dawna zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W środę 28 grudnia odwiedził go sam papież Franciszek, który prosił o modlitwę w intencji swojego poprzednika. Teraz wierni z całego świata przyjechali, aby pożegnać papieża-emeryta.
Benedykt XVI zmarł dzisiaj o poranku. Od wielu lat pozostawał praktycznie poza życiem publicznym, pokazując się tylko na niektórych wydarzeniach. W związku z tym mało kto mógł zdawać sobie sprawę, jak wyglądał 95-latek. W trakcie pontyfikatu prezentował się bowiem inaczej. Wiek i choroby, z którymi w ostatnim czasie borykał się Niemiec, odcisnęły piętno na jego wyglądzie. Jaki był na początku grudnia tego roku?
Benedykt XVI zmarł dziś późnym porankiem. Gdy Watykan oficjalnie informował o odejściu Niemca, nie było jeszcze wiadomo, gdzie jego ciało zostanie złożone. Po kilku godzinach tę decyzję już podjęto. Wszystko wiadomo. Opublikowano też informacje dotyczące przebiegu pogrzebu papieża seniora. Zostanie on pochowany 5 stycznia.
Benedykt XVI zmarł 31 grudnia 2022 roku w wieku 95 lat. Teraz Watykan przekazał informacje na temat pogrzebu papieża seniora. Okazało się, że uroczystość ta będzie znacząco różnić się od tego, jak żegnano poprzednich papieży. Będzie to pierwsze takie wydarzenie w historii. Benedykt XVI abdykował w 2013 roku i zrzekł się wówczas funkcji głowy Kościoła Katolickiego. W związku z tym jego ostatnie pożegnanie będzie przebiegać inaczej niż pogrzeby papieży, które znaliśmy do tej pory.
Benedykt XVI odszedł nagle 31 grudnia 2022 roku. Papież Senior świętował w tym roku swoje 95 urodziny. Wyszło na jaw, dlaczego 9 lat temu podjął decyzję o abdykacji. Już od kilku dni w mediach pojawiały się informacje na temat pogorszenia się stanu zdrowia papieża-emeryta. Teraz okazało się, że duchowny od dawna zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. O wszystkim opowiedział przed laty jego nieżyjący już brat.
Watykan przekazał dramatyczne informacje o śmierci Papieża Seniora. Benedykt XVI zmarł 31 grudnia o godzinie 09:34. Niemiecki duchowny od dawna zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. 28 grudnia 2022 roku zaraz po audiencji środowej odwiedził go sam papież Franciszek i prosił o modlitwę w intencji byłego papieża.
Z Watykanu docierają do nas bardzo niepokojące informacje dotyczące tego, w jakim stanie znalazł się Benedykt XVI. Dziś przed południem nawet papież Franciszek prosił wiernych o modlitwę w intencji swojego poprzednika. O tym, jak czuje się 95-letni kapłan, wypowiadali się także jego najbliżsi współpracownicy. Z ich słów płyną jasne wnioski.
