Ze względu na społeczne przyzwyczajenia i popularność wiary rzymskokatolickiej przyjęło się, że ksiądz nie może mieć partnerki, a już na pewno nie dzieci. Tymczasem okazuje się, że są takie przypadki. Ania jest żoną proboszcza i razem wychowują trójkę pociech. Jak to możliwe? Małżeństwo aktywnie działa w mediach społecznościowych, nie tylko szerząc wiarę, ale także pokazując, jak wygląda życie takiej nietypowej rodziny.
Kelnerka przyznała, że pozwalała sobie na różne zaskakujące rzeczy w swojej pracy. Ania była wściekła, że jej trud nie był doceniany. Jak się okazuje, kobieta we własnym zakresie dawała nauczkę klientom, którzy podpadli jej swoim zachowaniem. Miejmy nadzieję, że to nie spotkało nikogo z nas. Wyznanie, które pojawiło się w sieci, na zawsze zapadnie nam w pamięć.Kelnerka Ania postanowiła przyznać się do zaskakujących sytuacji, jakie miały miejsce w jej pracy. Okazuje się, że stereotyp o niehigienicznym zachowaniu kelnera wobec nieprzyjemnych gości wcale nie jest wyssany z palca. –Pracowałam jako kelnerka. Teraz opowiem Wam, co robiłam z łyżeczkami i filiżankami, gdy klient był chamski – zaczyna Ania. Wyznanie kobiety może wielu zdziwić.
Ania poznała Egipcjanina przez Internet. Kontakt pary zaczął się przez facebookową konwersację, zainicjowaną przez przyjaciółkę dziewczyny. Ania i Marwan zaczęli wymieniać długie wiadomości. Polka bardzo szybko zakochała się w Egipcjaninie… nie widząc go ani razu na żywo. Ich znajomość bardzo szybko się rozwinęła. Dziewczyna pokochała faceta, którego właściwie nie znała. Jej rodzice tego nie rozumieli. Pomimo tego Ania rzuciła swoje dotychczasowe życie. Porzuciła pracę i wyjechała do ukochanego.
