Media obiegła przykra informacja. Bohater popularnego serialu dokumentalnego nie żyje. Andrzej z “Chłopaków do wzięcia” podzielił los swojego ojca.
W Plutyczach, gdzie zamieszkują Gienek i Andrzej z serialu dokumentalnego „Rolnicy. Podlasie” doszło do niepokojących chwil. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego wylądował na polu bohaterów programu stacji telewizyjnej Fokus TV. Na fanpage’u Gienka i Andrzeja na Facebooku można przeczytać, że pomocy wymagał jeden z ich sąsiadów. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Sytuacja wydarzyła się w piątek, 21 maja, w okolicach godz. 11:00. Sąsiedzi zauważyli lądujący śmigłowiec, który eskortowała straż pożarna. Funkcjonariusze pomagali ratownikom medycznym przedostać się do domu poszkodowanego mężczyzny.
Andrzej z programu „Rolnicy. Podlasie” otrzymał mandat za brak maseczki. Policjanci specjalnie się zatrzymali, aby go ukarać. Choć teraz zniesiono obowiązek noszenia maseczek na wolnym powietrzu, to ten obowiązywał jeszcze niedawno. Jak się okazało, Andrzej z programu „Rolnicy. Podlasie” został ukarany mandatem za brak maseczki. Mandaty za brak maseczki już od samego początku wzbudzały duże kontrowersje. Wiele osób nie przyjmowało ich od policjantów, powołując się na barak prawnego przepisu, który narzucałby na Polaków obowiązek noszenia maseczek. Co ciekawe, właśnie taki mandat jakiś czas temu otrzymał Andrzej z Plutycz.
Andrzej z programu „Rolnicy. Podlasie” przekazał ważny apel, który skierował do wszystkich osób, które mają zamiar odwiedzić jego gospodarstwo. Skierował go szczególnie do osób młodych. Andrzej i jego tata Gienek dzięki programowi „Rolnicy. Podlasie” zyskali dużą popularność. Niedawno w internecie pojawiło się nagranie z zatrzymania Gienka, które miało miejsce w weekend majowy. Teraz Andrzej przekazał wszystkim swoim widzom niezwykle ważny apel. Chodzi dokładniej o zachowanie osób, które przyjeżdżają, aby osobiście poznać Andrzeja i Gienka. Bohater programu podkreśla, że wciąż będą przyjmować gości, ale prosi ich o szczególne zachowanie.
Mężczyźni często mają wysokie wymagania względem swoich przyszłych partnerek. Andrzej zalicza się do ich grona. Uważa, że jego małżonka musi być taka jak jego mama i chętnie wywiązywać się z jego próśb. Nie widzi innej możliwości. Z uwagi na swój napięty grafik zawodowy uważa, że jego żona musi umieć dobrze gotować, by po powrocie do domu czekały na niego posiłki, jak u mamy.Andrzej ma 34 lata i w dalszym ciągu mieszka z rodzicami. Kilka lat temu rozpadł się jego związek z dziewczyną i od tamtego czasu ma problem ze znalezieniem nowej kobiety. Jak twierdzi, jego przyszła małżonka musi być tak sumienna i wywiązująca się z codziennych obowiązków jak jego mama. Jednak priorytetem dla niego jest, by kobieta umiała gotować i chętnie wykonywała jego prośby.
Andrzej twierdzi, że jego związek należy do tych idealnych. Wszystko za sprawą jego 21 lat młodszej partnerki Kingi, która spełnia wszystkie jego zachcianki. O swoich przeżyciach opowiedział na jednym z forów internetowych – Mam 21 lat młodszą kobietę. Podoba mi się, że jest taka głupiutka i robi, co chce. Układ idealny.52-letni Andrzej nie ukrywa swojego wielkiego szczęścia. Jego 31-letnia partnerka Kinga robi wszystko, o co tylko ją poprosi. Jak twierdzi, nigdy nie związałby się z inną kobietą, bo ten układ jest dla niego wręcz idealny.
Trudno nie uznać wypowiedzi Andrzeja za bardzo odważną. 34-latek żyje w przekonaniu, że atrakcyjność kobiety jest ukryta w jej smukłości, w tym, że jest drobna i lekka jak okruszek. Mężczyzna sądzi, że każdy dodatkowy kilogram to krok dalej od prawdziwego piękna.Andrzej przyznał, że uwielbia szczupłe i drobne dziewczyny, ale, co więcej, dodał, że najlepsza waga dla każdej kobiety to nie więcej niż 50 kg. Ta wypowiedź na pewnym forum mocno wzburzyła internautki. Mężczyzna jednak odpierał kolejne argumenty, by spointować: Kobieta nie powinna ważyć więcej niż 50 kg. Z każdym kolejnym kilogramem staje się mniej atrakcyjna.