Alan Kwieciński budzi wiele emocji wśród fanów freak fightów. Ostatnie miesiące nie są jednak dla niego zbyt udane. „Alanik” 2022 rok zakończył z bilansem 1-4 w federacjach freakowych. W rozmowie z Michałem Rogozińskim dla kanału „Illegal TV” „Braveheart” otworzył się. Przyznał, że bardzo mocno przeżył debiut w Fame MMA i porażkę z Arkadiuszem Tańculą.
Wydarzenia Fame MMA oprócz pozorowanego tła sportu są również miejscem dla burt, awantur i internetowych przepychanek. Przy okazji pierwszej konferencji w tym roku było podobnie. Znany w tym świecie Alan Kwieciński miał swoje pięć minut. Najpierw doszło między influencerem a synem trenera Mirosława Oknińskiego do mocnej szarpaniny. W czasie panelu Amadeusza Ferrariego panów musiała gwałtownie rozdzielić ochrona, bo sytuacja robiła się niebezpieczna. Ostatecznie nikt nie ucierpiał, ale w pokonferencyjnych wywiadach każdy miał okazję wyładować swoją frustrację i skraść na chwilę wzrok widzów.