Agent Gwiazdy dobiegł końca. Z pewnością nikt nie spodziewał się takiego rozstrzygnięcia programu. Typowani przez uczestników agenci, nimi nie byli, a osoba, która faktycznie utrudniała wykonywanie zadań, nigdy nie była nawet o to podejrzewana. Kto się okazał Agentem? Ogromnym zaskoczeniem dla widzów, a jeszcze większym dla uczestników, był fakt, że to Ilona Ostrowska od początku programu pełniła funkcję Agenta. Aktorka zgrywała fajtłapę i roztrzepaną kobietę, przez co uśpiła czujność pozostałych uczestników. Tylko jedna osoba podejrzewała, że agentem może być właśnie Ostrowska!
Agent Gwiazdy stacji TVN wzbudził spore emocje na samym początku. Dobór do ekipy kontrowersyjnego rapera Peji wzbudził emocje na miarę Popka tańczącego w Tańcu z Gwiazdami. Teraz mamy za sobą 10 odcinek show. Co wydarzyło się w ostatnim odcinku, kto ma szansę pojawić się w wielkim finale, a kto pożegnał się z programem? Uczestnicy jak zwykle mieli kilka zadań do wykonania, w jednym z nich musieli podzielić się na dwie grupy siłaczy i intelektualistów. Zdecydowania ta konkurencja należała do grupy „siłaczy”. Jednym z najcięższych zadań w odcinku była matematyczna łamigłówka „Sudoku”. To właśnie to zadanie pomogło uczestnikom wytypować potencjalnego agenta. Z odcinka odpadła również jedna z największych gwiazd…
Peja, który jest jednym z uczestników „Agent – Gwiazdy 3” poinformował wczoraj wieczorem swoich fanów, że został ojcem! Na świat przyszło drugie dziecko rapera. Rychu Peja w 2012 roku poślubił swoją wieloletnią narzeczoną Paulinę Stefańską. Rok później, w 2013 roku na świat przyszło ich pierwsze dziecko, córeczka – Lila. Niedawno media obiegła wiadomość, że 41-letni muzyk ponownie zostanie szczęśliwym ojcem.
Za nami drugi odcinek kolejnego sezonu popularnego programu „Agent Gwiazdy”. Do Azji wyruszyło 14 uczestników, a wśród nich jest jedna osoba, która stara się pokrzyżować tę podróż – Agent. Okazuje się, że na największą gwiazdę show TVN wyrasta… Peja. Już podczas pierwszego zadania, swoim wyzwaniem Peja zamurował chyba wszystkich. Znany raper pochwalił się, że… zimą „nap***dolony, w adidasach, wszedł na Gubałówkę„, więc zdobycie punktu widokowego nie będzie dla niego problemem. Niestety, szybko okazało się, że raper w adidasach radzi sobie o wiele gorzej niż Tomasz Ciachorowski na rowerze, bo to właśnie on zdobył szczyt pierwszy. Jednak doświadczenie to podstawa ? #agent#gwiazdy#tvn#realityshow#ktojestagentem Post udostępniony przez Agent – Gwiazdy TVN (@agentgwiazdytvn) Lut 28, 2018 o 1:23 PST ZOBACZ TAKŻE: Szok! To przez te zdjęcia małżeństwo Żyły się rozpadło?