Sprawdzili z kamerą co u Gerarda i Iwony z "Sanatorium miłości" 2 dni przed ślubem. To, co tam zastali zdumiewa
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz zyskali popularność dzięki swojemu udziałowi w show Telewizji Polskiej “Sanatorium miłości". To właśnie na planie produkcji między seniorami zrodziła się przyjaźń, która później przerodziła się w coś więcej. Teraz zakochani przygotowują się do ślubu, który odbędzie już za dwa dni!
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" na dwa dni przed ślubem
Uczestnicy reality show TVP nie ukrywają, że nie śpieszyli się ze swoją relacją. Rozpoczęta na planie “Sanatorium miłości” znajomość powoli rozwijała się z koleżeństwa w przyjaźń, aż w końcu kuracjusze pozwolili sobie na coś więcej. O swoich przeczuciach wobec partnera opowiadała nawet sama Iwona, która podkreślała, że Gerard jest cierpliwy i nie naciska.
Chyba robi podchody, takie coraz śmielsze, tak mi się wydaje. Jest naprawdę gentlemanem i naprawdę uroczym mężczyzną mimo swojego wieku. Myślę, że otworzył się bardziej i czeka tylko na moją akceptację
Po zakończeniu programu stało się jasne, że kuracjusze są dla siebie stworzeni. Szybko zostali parą, a niedługo później Gerard Makosz poprosił ukochaną o rękę. Teraz przygotowania do ślubu dobiegają końca, a już w tę sobotę zakochani powiedzą sobie uroczyste “tak”. Jak wyglądają ostatnie poprawki przed tym ważnym wydarzeniem?
"Sanatorium miłości": Iwona i Gerard opowiedzieli o stresie przed ślubem
Teraz zakochani gościli w dzisiejszym wydaniu programu “Pytanie na śniadanie”. W ich domu w podkrakowskich Niepołomicach gościł Mateusz Szymkowiak, który miał szansę na własne oczy zobaczyć, jak wyglądają przygotowania młodej pary na dwa dni przed ślubem.
Już na samym początku dziennikarz zapytał uczestników “Sanatorium miłości” o ich przeczucia. Okazało się, że Iwona jest naprawdę zestresowana swoim ważnym dniem, a to dlatego, że chce, aby wszystko wypadło perfekcyjnie. Gerard natomiast nie ukrywa, że bardzo cieszy się na ten dzień i jest zachwycony, że do ich ślubu dojdzie właśnie w tym malowniczym mieście.
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" pokazali kulisy przygotowań do ślubu
Zakochani w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem wyznali, że na ślubie pojawi się około 70 gości. Każdy z bliskich pary otrzymał specjalne zaproszenie, na którym można przeczytać słowa romantycznego wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Co więcej, Iwona pochwaliła się również swoim pięknym pierścionkiem zaręczynowym, który jej ukochany wybrał bez konsultacji z nią, a mimo to idealnie trafił w jej gust.
Pan młody również miał okazję pokazać, jak przebiegają jego przygotowania do ślubu. Gerard zaprezentował dziennikarzowi buty i skarpety, w których pojawi się tego dnia. Są one granatowe, a ich powierzchnię pokrywa brązowy wzorek, dzięki czemu idealnie pasują do znajdujących się w tym odcieniu butów.
Później zakochani zabrali prezentera do lokalnej kwiaciarni, która podjęła się udekorowania zamku, na którym odbędzie się wesele. Uczestnicy “Sanatorium miłości” zdradzili, że stawiają na klasykę i minimalizm. Iwona wyjawiła też, że jej niewielki bukiet będzie składał się z kremowych lub białych kwiatów.
