Spływają bardzo smutne wieści. Nie żyje Jan Zachara
To przykre informacje dla całego kraju. Właśnie doniesiono o śmierci Jana Zachary, ta wiadomość rozeszła się po całym świecie. Rodzina i bliscy, są pogrążeni w żałobie, podobnie jak środowisko branżowe. Takiej informacji na samym początku roku nikt się nie spodziewał. Łzy cisną się do oczu.
Nie żyje Jan Zachara
Media właśnie obiegła przykra informacja o śmierci znanego sportowca. Jan Zachara był jednym z najsłynniejszych czechosłowackich bokserów oraz najstarszym mistrzem olimpijskim pochodzącym z tego kraju. Po raz pierwszy pojawił się w świadomości fanów tej dyscypliny, mając zaledwie 15 lat. Już cztery lata później otrzymał tytuł mistrza Czechosłowacji w wadze piórkowej .
Na Igrzyska Olimpijskie miał wyjechać już w 1948 roku, kiedy te rozgrywały się w Londynie. W ostatniej chwili wycofano jednak jego nominację, a na jego miejscu wyjechał ktoś inny . Jan Zachara nie zamierzał się poddawać i wciąż trenował, aby ostatecznie osiągnąć spektakularny sukces. Po kolejnych czterech latach wyruszył do Helsinek, gdzie usłyszał o nim cały świat .
Jan Zachara był mistrzem boksu
To właśnie wtedy, podczas Igrzysk Olimpijskich w 1952 roku, słynny bokser zdobył złoty medal po pokonaniu włoskiego zawodnika Sergio Caprarima . Tym samym przywiózł do Czechosłowacji lśniący krążek, a także radość, sławę i dumę. Cztery lata później ponownie spróbował swoich sił, tym razem w Melbourne, tym razem nie udało mu się jednak wyjść z ćwierćfinału zwycięsko .
Gdy już zakończył swoją profesjonalną karierę , nie zamierzał przestać boksować. Kolejne lata spędził w roli trenera, to wtedy doprowadził drużynę Spartaka SMZ Dubnica do trzech mistrzostw Czechosłowacji . Jego sukcesy nigdy nie zostaną zapomniane, a pamięć o nim będzie trwała wiecznie.
ZOBACZ TEŻ: Wybiła 19:39 i padły dramatyczne słowa. Prowadząca aż zbladła
Jan Zachara był najdłużej żyjącym mistrzem olimpijskim ze Słowacji
Słynny bokser zmarł w wieku 96 lat. Był najdłużej żyjącym mistrzem olimpijskim ze Słowacji, a ten tytuł nosił z wielką dumą. Na ten moment nie podano bezpośredniej przyczyny jego śmierci . Wiadomo, że ostatnie lata Jan Zachara spędził, opiekując się swoją schorowaną żoną, która wcześniej musiała przejść skomplikowaną operację głowy . Napisał również swoją autobiografię.
W publikacji można przeczytać o wielu doświadczeniach, które przeżył bokser podczas swojej profesjonalnej kariery. Chodzi między innymi o aresztowania szefów klubów czy jego, jako osoby zza żelaznej kurtyny, doświadczeniach podczas Igrzysk Olimpijskich w Helsinkach . Wartościowa lektura dodaje kontekstu do historii sportowca, który z uporem walczył o swój międzynarodowy sukces, żyjąc w komunistycznym kraju.