Rutkowski ujawnił, jak dużo pieniędzy jego syn dostał na komunię
Tak hucznego przyjęcia komunijnego synowi Krzysztofa Rutkowskiego mógłby pozazdrościć niejeden rówieśnik. O imprezie, która została połączona z odnowieniem przysięgi małżeńskiej jego rodziców, media jeszcze długo się rozpisywały. Junior, który był jednak bezkompromisową gwiazdą tego dnia, został obsypany prezentami. Ci, którzy już znają ich wartość, przecierają oczy ze zdumienia. Do tego wszystkiego nie mogło zabraknąć kopert, na których chłopiec zbił prawdziwą fortunę…
Wystawna komunia święta syna Krzysztofa Rutkowskiego
Rodzina Rutkowskich jest powszechnie znana z wystawnych i eleganckich imprez, które uświetniają każde większe wydarzenie z ich życia. Polacy byli pewni, że komunia ich syna będzie równie wyjątkowa, jednak to, co działo się na przyjęciu, przeszło najśmielsze oczekiwania. Okazuje się, że Maja i Krzysztof Rutkowscy postanowili upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i połączyli komunię Juniora z odnowieniem przysięgi małżeńskiej w swoją piątą rocznicę ślubu.
Według medialnych doniesień najsłynniejszy prywatny detektyw bez licencji miał zaprosić na imprezę pond 200 gości. Panna młoda zachwyciła aż czterema różnymi kreacjami, natomiast Krzysztof Junior został zasypany drogocennymi prezentami. Jego rodzice postarali się, by dzień przystąpienia do sakramentu eucharystii chłopiec zapamiętał na zawsze. Aby mieć pewność, że tak się stanie, małżeństwo zorganizowało przyjęcie opiewające na ponad 400 tys. złotych.
Jeden znany zespół to za mało. Rutkowscy na swojej imprezie mieli dwa Krzysztof Rutkowski zaliczył wpadkę na komunii syna. Zrobił to w kościeleJunior jest bardzo zadowolony. Wie, że imprezy, które organizują mu rodzice, są bardzo fajne – podsumował Rutkowski w rozmowie z portalem “o2.pl”.
Co syn Rutkowskiego otrzymał w prezencie na komunię?
Już od kilku lat przyjęcia komunijne kojarzą się głównie z wielką imprezą i licznymi prezentami, niż samym sakramentem. Okazuje się, że syn Krzysztofa Rutkowskiego już kilka miesięcy temu wiedział dokładnie, co chciałby otrzymać od rodziców w tym wyjątkowym dniu.
Zobaczyłem dziewięciolatka, który driftuje. Zadzwoniłem do taty i powiedziałem, że chciałbym BMW E36. Powiedział, że kupi mi go na komunię i tak się zaczęło - opowiadał w wywiadzie z “ShowNews”.
Okazało się, że jego marzenie spełniło się z nawiązką. Chłopiec otrzymał nie tylko ten jeden konkretny model auta za ok. 200 tys. złotych, ale oprócz tego jeszcze samochód elektryczny za ok. 37 tys. złotych. Junior nieprędko będzie mógł z nich skorzystać, jednak co innego z pieniędzmi, które otrzymał na prezent od gości. Za tę sumę mógłby kupić kolejne auto…
ZOBACZ TEŻ: To, co Rutkowski kupił synowi na komunię, przechodzi ludzkie pojęcie
Syn Krzysztofa Rutkowskiego zbił majątek na komunii. Tyle dostał w kopertach
Krzysztof Rutkowski nie ukrywa, że jest bardzo zadowolony z tego, jak udało się przyjęcie. Miał okazję celebrować na nim nie tylko związek ze swoją ukochaną żoną Mają, ale również pierwszą komunię syna. Wydarzenie, z którego zdjęcia obiegły już cały Internet, będzie jeszcze długo wspominane.
Było lepiej niż w Hollywood. Goście także zadowoleni, szczęśliwi. Wszystko, wszystko pierwsza klasa - powiedział detektyw w wywiadzie z “Faktem”.
Wygląda na to, że Junior również jest zadowolony z przebiegu uroczystości.
Dla niego to było spełnienie marzeń. Dostał też złotą blachę Rutkowski patrol i kolekcję złotych monet. Ale dla niego każdy prezent jest piękny, bez względu na to, czy jest to Biblia, czy jest to auto - opowiadał jego ojciec.
Chłopiec otrzymał nie tylko wartościowe upominki od bliskich, ale również tradycyjne koperty, z których łącznie uzbierała się niemała suma pieniędzy.
Myślę, że gdyby Krzyś się bardzo mocno spiął, to by sobie mógł pozwolić na kolejne auto - podsumował Rutkowski.
