Richardson miażdży Kurskiego: „Wielu ludziom złamał życie”
Dziennikarka była związana z publiczną telewizją przez 25 lat. Niestety, udział w kampanii reklamowej marki produkującej kawę sprawił, że musiała się z nią pożegnać. Od swojego odejścia nigdy nie gryzła się w język i w ostrych słowach komentowała poszczególne zjawiska w niej występujące. W ostatnich dniach podsumowała również prezesurę Jacka Kurskiego.
Monika Richardson ma przeszłość w TVP
To dziennikarka i prezenterka telewizyjna, która przygodę w mediach rozpoczęła w 1995 roku . Pierwsze kroki stawiała na antenie TVP2 współtworząc programy takie jak “Kulty popkultury”, “Europejczycy” czy “Scena otwarta" . Była redaktorką naczelną miesięcznika “Zwierciadło”, pojawiała się również na falach Radia Złote Przeboje. Kilka lat zasiadała na kanapie w studiu “Pytania na Śniadanie”, prowadziła również format “Europa da się lubić” .
Szczególnie dwie ostatnie funkcje przyniosły jej olbrzymią popularność wśród odbiorców, jednak w 2019 pożegnała się ze swoją pracą . Powodem było uczestnictwo w kampanii promocyjnej jednej z marek kawy. W videocaście portalu “Pomponik” zdradziła, jak wyglądały kulisy jej zwolnienia z TVP.
"Z Telewizji Polskiej wyrzuca się tak, że po prostu przestaje ci działać przepustka. Nikt z tobą się nie spotyka i nie mówi: "drogi Damianie, chcielibyśmy ci podziękować za twoją pracę". Nie, po prostu widzisz wielki znak: "Richardson, zapraszamy, w******ć" i zabierają ci przepustkę"
- opowiadała w ostrych słowach dziennikarka.
Monika Richardson nie szczędziła słów krytyki w stronę TVP
Po odejściu z publicznej telewizji dziennikarka nie przebierała w słowach, krytykując jej działania . Już po zakończeniu współpracy potrafiła w ostry sposób oceniać swoich byłych współpracowników, dostało się między innymi Maciejowi Kurzajewskiemu . Monika Richardson podsumowała jego postać jako “sztuczną” i “plastikową”. Natomiast, gdy “Pomponik” spytał dziennikarkę o opinię w sprawie zwolnienia jej byłego szefa, Jacka Kurskiego, powiedziała krótko :
"No comment. Bardzo pozdrawiam Jacka Kurskiego i całą jego ekipę… niech go piekło pochłonie"
Również ostatnie wydarzenia związane z przegłosowaniem przez Sejm uchwały dotyczącej rzetelności i bezstronności mediów publicznych nie uniknęły komentarza z ust Moniki Richardson. Kilka tygodni temu na profilu instagramowym programu “Pytanie na Śniadanie” pojawiło się zdjęcie ekipy odpowiedzialnej za jego produkcję , wzorowane na słynne oscarowe selfie z 2014 roku. Prezenterka nie powstrzymała się przed wypowiedzią pod tym postem: “Jaka ekipa, takie selfie” - podsumowała dziennikarka.
ZOBACZ TEŻ: Monika Richardson kupiła mieszkanie dla syna. Wyznała, skąd miała pieniądze
Monika Richardson w ostrych słowach o Jacku Kurskim
Prezenterka została zapytana ostatnio przez serwis “Jastrząb Post” o możliwości jej powrotu do Telewizji Polskiej. W odpowiedzi stwierdziła, że nie od niej to zależy, ale uważa, że oczyszczenie stacji w celu podniesienia jej wiarygodności jest bardzo ważne . Postanowiła jednak szczerze i ostro skomentować działalność jej byłego szefa, czyli Jacka Kurskiego.
“Przez wiele lat powtarzałam, że te zmiany, które wprowadzał Jacek Kurski et consortes, były zmianami w dużej mierze nieodwracalnymi . Bardzo wielu ludziom złamał życie zawodowe , odesłał ich do innych zawodów, niektórych na emeryturę. I zawsze mówiłam, że to będzie bardzo trudne wprowadzić z powrotem względną równowagę polityczną czy też obiektywizm w media publiczne. Może to zajmie sześć miesięcy, może dwa lata, a może nigdy się to nie uda. Po prostu zepsuliśmy media publiczne, zniszczyliśmy je i może one już nigdy się nie odrodzą . Niestety nie możemy mieć do nikogo pretensji, tylko do samych siebie”
- tłumaczy w tych pesymistycznych słowach swoje podejście do TVP Monika Richardson.
Jeśli wierzyć jej prognozom, doprowadzenie do prawdziwej rzetelności i obiektywizmu w publicznej telewizji może jeszcze trochę zająć.