Pytanie na śniadanie: Nagle przerwano rozmowę, Cichopek i Kurzajewski krzykiem usiłowali ratować sytuację
Program na żywo ma to do siebie, że bardzo łatwo tam o niezapowiedziane sytuacje, czy nawet wpadki z udziałem prowadzących oraz zaproszonych gości. Podobny incydent miał miejsce podczas wczorajszego odcinka “Pytania na śniadanie”. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski musieli nawet reagować krzykiem!
Program "Pytanie na śniadanie" obfituje we wpadki i zabawne incydenty
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że w programie na żywo przewidzenie niektórych sytuacji lub też później zareagowanie i edytowanie materiału, jest po prostu niemożliwe. Nic więc dziwnego, że w śniadaniówkach bardzo często dochodzi do niewielkich wpadek, podczas których prowadzący muszą wykazać się swoim profesjonalizmem i zimną krwią.
Czasami jest to wina produkcji pracującej za kulisami porannego show, tak jak miało to miejsce w przypadku problemów technicznych Małgorzaty Tomaszewskiej i Olka Sikory , a innym razem winę ponoszą sami gospodarze “Pytania na śniadanie” i ich przejęzyczenia . Tym razem jednak czynnik był całkowicie zewnętrzny i wymagał od prezenterów bardzo szybkiej reakcji.
Niecodzienna wpadka w programie "Pytanie na śniadanie"
Podczas wczorajszego odcinka “Pytania na śniadanie” nie zabrakło interesujących tematów i masy wrażeń. Prowadzący Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski nie tylko skupili się na dietetycznych deserach, ale też poświęcili czas na zastanowienie się, dlaczego mężczyźni tak źle znoszą sukcesy swoich partnerek.
Później prezenterzy postanowili zagłębić się w tematy urodowe i w swoim studiu powitali ekspertkę - fitoterapeutkę i mydlarkę Beatę Podsiadły, które opowiedziała kilka przydatnych informacji na temat olejowania włosów i domowych sposobów ich pielęgnacji. Niestety, podczas wypowiedzi specjalistki doszło do zaskakującego incydentu, który nieco przeszkodził telewidzom.
"Pytanie na śniadanie": Cichopek i Kurzajewski musieli reagować krzykiem!
W pewnym momencie podczas rozmowy o rodzajach włosów i domowych specyfikach, które dodadzą im blasku i witalności, pojawiło się niewielkie utrudnienie. Centralnie nad głowami zgromadzonych w ogródku prowadzących i ich gościa przeleciał samolot, którego szum znacznie zakłócił dźwięk i odbiór słów ekspertki.
Produkcja natychmiast zareagowała i zmieniła kadr w taki sposób, aby widzowie mogli lepiej przyjrzeć się przyniesionym do studia kosmetykom domowej roboty. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski zaczęli również informować specjalistkę o trudnościach w odbiorze i sygnalizować jej krótką przerwę w wypowiedzi. Niestety, kobieta nie do końca zrozumiała i tłumaczyła się ze sposobu, w jaki zwraca się do mikrofonu.
Prezenterzy musieli nawet podnieść głos, aby przekrzyczeć nadlatującą maszynę. W końcu Maciej Kurzajewski podsumował całą sytuację za pomocą zabawnego twierdzenia.
Tu z kolei pilot był ciekawy, jak wygląda sprawa olejowania włosów!