Przejmujące wyznanie mamy zaginionego Krzysztofa Dymińskiego. W sieci pojawiły się zdjęcia chłopca
Krzysztof Dymiński zaginął w maju ubiegłego roku. Od tego czasu media regularnie obiegają informacje na temat postępów jego poszukiwań, w których nie ustają najbliżsi nastolatka. 16-latek wyszedł z domu i udał się do Warszawy. Po raz ostatni był widziany w okolicach mostu Gdańskiego około godziny 6 nad ranem. Od tego czasu słuch o nim zaginął.
Krzysztof Dymiński zaginął osiem miesięcy temu
Od czasu swojego zaginięcia, czyli 27 maja ubiegłego roku Krzysztof Dymiński nie kontaktował się z nikim bliskim. Jego rodzice nie porzucają nadziei, że 16-latek żyje. Na przestrzeni ostatnich miesięcy pojawiały się informacje o miejscach, w których miał być widziany. Niektórzy twierdzili, że widzieli zaginionego chłopaka nad morzem. Później głośno było o nagraniu, na którym uchwycono chłopaka z różańcem, który był bardzo podobny do Krzysztofa.
Do tej pory nie udało się jednak potwierdzić, czy na nagraniu rzeczywiście znajduje się zaginiony chłopak. Jak ujawniła mama Krzysztofa w rozmowie z „Wirtualną Polską”, otrzymali sygnały, że „tamtym rejonie chodził często Ukrainiec, który jest bardzo podobny do Krzysia”. Zgodnie z inną hipotezą Krzysztof Dymiński opuścił Polskę i udał się szlakiem pielgrzymów do Santiago de Compostela.
Przełomowe informacje o zaginionym Krzysztofie Dymińskim. To tam był widziany tuż przed świętami Nagle całą Polskę obiegły informacje ws. Krzysztofa Dymińskiego. Rodzice przekazali wstrząsające wieści. Mają jedną prośbęKrzysztof Dymiński mógł być ostatnio widziany w Wieluniu
Zgodnie z ostatnimi doniesieniami, Krzysztof Dymiński miał być widziany 13 stycznia 2024 roku w centrum Wielunia. Jak przekazał portal „Info Wieluń”, 16-latek miał być widziany „w godzinach 17:10-17:22 w okolicach placu Legionów, domu towarowego Tęcza i saloniku prasowego przy ul. Śląskiej”. W związku z tymi doniesieniami rodzina Krzysztofa Dymińskiego wystosowała apel do osób, które mogły widzieć osobę odpowiadającą rysopisowi 16-latka.
Szanowni Państwo, dzięki Pani Marcie i Panu Piotrowi dowiedzieliśmy się, że nasz syn lub ktoś bardzo do niego podobny, może przebywać w Wieluniu. Bardzo prosimy Państwa o uważność! – napisała mama nastolatka na swoim facebookowym profilu.
Ostatnio rodzina poszukiwanego Krzysztofa Dymińskiego zaapelowała o przekazanie 1,5% podatku. W ten sposób można wesprzeć finansowo poszukiwania zaginionego nastolatka.
ZOBACZ TEŻ: Agenci z zagranicy włączyli się w poszukiwanie Krzysztofa Dymińskiego. Mrożące doniesienia ws. chłopaka
Przejmujące wyznanie mamy zaginionego Krzysztofa Dymińskiego
Mama Krzysztofa Dymińskiego zdecydowała się na zamieszczenie wyjątkowego postu z okazji 32. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który odbył się 28 stycznia. Mama zaginionego 16-latka już wcześniej zdradziła, że wraz z rodziną będą kwestować wspólnie z WOŚP. W tym roku u ich boku zabrakło jednak Krzysia. W swoim wpisie Agnieszka Dymińska wyraziła także nadzieję, że w czasie swojej drogi Krzysztof mógł liczyć na pomoc innych ludzi.
Dziś 32. finał WOŚP, Krzysztof. Jak co roku gramy z Jurkiem Owsiakiem i całym światem, bo pomaganie ma sens. Czy Tobie też ktoś pomógł? Liczę na to z całego serca. Jest ładna pogoda, zaświeciło nawet słońce. Wierzę, że dla nas też znowu zaświeci. I będzie świecić do końca świata i jeden dzień dłużej.
Źródło: Info Wieluń, Wiadomości WP