Pracownik "Nasz nowy dom" przerażony. Ugięły mu się nogi, gdy usłyszał zasady, teraz wszystko ujawnił
Program „Nasz nowy dom” od dekady cieszy się dużą popularnością wśród widzów. Już wkrótce będą mogli oni poznać losy kolejnych rodzin, których życie zostanie odmienione dzięki ekipie programu, w skład której wchodzą między innymi prowadząca Elżbieta Romanowska, kierownicy budów oraz architekci. Wiele osób z pewnością zastanawia się, ile tak naprawdę trwają przedstawiane na ekranie metamorfozy domów.
„Nasz nowy dom” czasami prezentuje naprawdę intensywne remonty
W każdym odcinku programu „Nasz nowy dom” widzowie są świadkami, jak ekipa remontowa w tydzień wprowadza w życie projekt przygotowany przez architekta. Zwykle nie są to kosmetyczne zmiany, a budowlańcy nie ograniczają się do pomalowania ścian czy położenia nowych paneli.
Bardzo często ekipa staje przez naprawdę trudnymi zadaniami i w czasie swojej pracy musi na przykład wyburzać i stawiać ściany, a nawet wymieniać instalacje elektryczne czy wodociągowe. Nic zatem dziwnego, że wielu widzów wątpi w to, że remont rzeczywiście trwa tylko tydzień.
Ile naprawdę trwają remonty w programie „Nasz nowy dom”?
Sekret programu, który nurtuje tak wielu widzów, został ujawniony przez jednego z architektów programu „Nasz nowy dom”, Macieja Pertkiewicza. Jak ujawnił w rozmowie z portalem haloursynow.pl, początkowo on sam był bardzo zaskoczony, że remonty przedstawiane w telewizji rzeczywiście trwają tak krótko . Wcześniej był bowiem przyzwyczajony do tego, że na wykonanie projektu ma kilka tygodni, a potem co najmniej kilka tygodni dostaje także ekipa remontowa.
Na początku w ogóle nie wierzyłem, tak jak zresztą wszyscy, że ten remont trwa 5 dni (...). Powiem szczerze, trochę mi się nogi wtedy ugięły. Wiadomo, że są to w pewnym sensie dosyć proste rozwiązania, które stosujemy. Właśnie przez to, żeby się wyrobić w tym czasie. (…) Ale na początku cały czas miałem duży stres, ponieważ wydawało mi się, że wykonanie remontu w tak krótkim czasie wymaga tytanicznej pracy. I rzeczywiście jest to ciężka praca, ale byłem pozytywnie zaskoczony, że rzeczywiście to wszystko tak dobrze działa.
Mimo wszystko byłem przyzwyczajony do tego, że na projekt mam przynajmniej parę tygodni, potem ekipa ma też przynajmniej parę tygodni na wykonanie tego. A tutaj się okazało, że rzeczywiście to jest te pięć dni! Wtedy rzeczywiście byłem przez chwilę przerażony tym, jak to wszystko wyjdzie - zdradził rozmowie z serwisem haloursynow.pl.
„Nasz nowy dom” – Maciej Pertkiewicz ujawnił, jak wygląda system pracy na planie
Maciej Pertkiewicz wyjaśnił także, że wbrew pozorom ekipa nie pracuje na planie przez 24 godziny na dobę, aby zdążyć na czas. Jak wyjaśnił, rzeczywiście jest to wiele godzin ciężkiej pracy w ciągu dnia, ale ekipa remontowa potrzebuje także czasu na regenerację, aby kolejnego dnia znowu móc spędzić efektywnie czas na budowie. Jak ujawnił, zdarza się także, że na plan w wyjątkowych sytuacjach ściągani są dodatkowi pracownicy, aby zasilić szeregi osób tak zmęczonych, że fizycznie nie potrafią już sobie poradzić.
Wszyscy mówią, że na pewno pracujemy na dwie zmiany 24 godziny na dobę. A tak się nie da! Nikt po prostu nie wytrzymałby więcej niż 2 dni takiej pracy. Tak naprawdę chłopaki pracują bardzo ciężko, od 6-7 rano do 19-20 i potem muszą odpocząć, żeby mieć siłę na następny dzień. Tak naprawdę te 10-12 godzin takiej prawdziwej pracy wystarcza, żeby ten remont zrobić. Natomiast, jeżeli się zdarzą rzeczy nieprzewidziane, jakaś nagła sytuacja, to wtedy trzeba popracować trochę dłużej, w nocy.
Źródło: haloursynow.pl, Pomponik, Nasz nowy dom