Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Piękno Anny Seniuk omal nie doprowadziło do tragedii. “Chciałabym o tym zapomnieć”
Julia Bogucka
Julia Bogucka 02.05.2024 21:40

Piękno Anny Seniuk omal nie doprowadziło do tragedii. “Chciałabym o tym zapomnieć”

Anna Seniuk
Fot. "Czterdziestolatek" odc. 1/TVP VOD

Anna Seniuk swoją urodą potrafiła oczarować każdego. Tak było też z Maciejem Małeckim, który oświadczył się aktorce po kilku miesiącach znajomości. Miało to przykre konsekwencje. Były partner nie dał o sobie zapomnieć.

Kariera Anny Seniuk nabierała tempa

Młoda aktorka krótko po ukończeniu szkoły teatralnej zdecydowała się na odważny krok. Chcąc jak najlepiej pokierować swoją karierą, postanowiła przeprowadzić się do Warszawy. Wraz z nią wyjechał jej ówczesny partner, który nie chciał żyć w tęsknocie za ukochaną. Okazało się, że przeniesienie się do stolicy było strzałem w dziesiątkę, bowiem propozycje zaczęły się gęsto sypać.

czterdziestolatek.png
Fot. “Czterdziestolatek” odc. 7/TVP VOD

W tamtym okresie zagrała w kilku ważnych filmach, u schyłku lat 60. ubiegłego wieku wykreowała postać Magdalenki w “Lalce”. Często pojawiała się również na deskach teatralnych. To tam poznała kompozytora Macieja Małeckiego, który stracił dla niej głowę. Nie było to zaskoczeniem, bowiem Anna Seniuk od zawsze wyróżniała się niezwykłą urodą, a adoratorów miała licznych. W tym momencie aktorka była zaręczona z ówczesnym partnerem.

Wyprowadził się po 14 latach. Tak wyglądał koniec Gąsowskiego i Śleszyńskiej Majówka jak z koszmaru! Mucha wyjechała z kraju, a wtedy wydarzyło się to

Anna Seniuk pokochała muzyka

Maciej Małecki bardzo spodobał się aktorce, dlatego też zdecydowała się z nim związać. Zakochana Anna Seniuk musiała tym samym rozstać się z mężczyzną, z którym była do tamtej pory. Nie było to najłatwiejsze, bowiem były narzeczony mocno przeżył porzucenie. Krótko później, bo po zaledwie trzech miesiącach, kompozytor wrócił od jubilera z pierścionkiem.

[…] spotkaliśmy się przy nagraniu do Teatru Telewizji i tam miałam zaśpiewać kilka piosenek. Nie jestem piosenkarką, więc wciąż myliły mi się takty i rytmy. A wtedy Maciej próbował mi pomóc, więc pokazywał ręką, kiedy mam zacząć kolejną frazę. To dyrygowanie rozpraszało mnie jeszcze bardziej. "Niech pan idzie do reżyserki. Jeśli znowu pójdzie mi źle, to poproszę pana o rękę" - powiedziałam. Pomoc okazała się jednak niezbędna. Następnego dnia zadzwonił do mnie: "Ponieważ pani mi się wczoraj oświadczyła, chciałem spytać, czy propozycja jest nadal aktualna". Przypomniałam sobie tę grę słów "poproszę o rękę". (śmiech) Spotkaliśmy się u Fukiera i ustaliliśmy datę ślubu. Po kilku randkach powiedział, że naprawdę chciałby mnie poślubić. Po drodze wpadł do jubilera, kupił kwiaty i na ulicy szarmancko ukląkł przede mną - opowiadała Anna Seniuk dla portalu “Styl”.

To wydarzenie odbiło się dość mocno na byłym partnerze aktorki. Gdy dowiedział się, że jego ukochana ma wyjść za innego, wściekł się i zaczął nachodzić kompozytora. Czekał pod drzwiami mieszkania, groził mu śmiercią.

ZOBACZ TEŻ: Córka Ilony Ostrowskiej ma już 18 lat. Gwiazda "Rancza" dała jej nietypowe imię

Anna Seniuk obawiała się o bezpieczeństwo

Te zdarzenia sprawiły, że aktorka zaczęła wyjątkowo dbać o własne zdrowie i życie. Choć nie było jej wówczas w mieszkaniu, w którym były partner groził śmiercią Maciejowi Małeckiemu, cała sprawa odbiła na niej wyraźne piętno.

Chciałabym o tym zapomnieć. Cud, że nikomu nic się nie stało tego wieczoru - mówiła dla magazynu “Retro”.

Od tamtej pory Anna Seniuk wychodziła z teatru tylnymi drzwiami, aby nie natknąć się na mężczyznę. Dodatkowo często nocowała u koleżanek, aby były partner mógł zgubić trop. Nie chciała się z nim ponownie spotkać. Na szczęście po ślubie z kompozytorem nękanie się zakończyło. Para skupiła się na rozwoju własnej relacji, na świat przyszedł ich syn Grzegorz. Choć ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu, po latach pozostawali w przyjaznych kontaktach.

KAPIF_oryginal_K1101807F.jpg
Fot. KAPiF