"Pakuj się Wojtek". Żona Szczęsnego reaguje na medialną burzę. To koniec?
Wieści o zakończeniu kariery przez Wojciecha Szczęsnego uderzyły w serca wielu osób. Okazuje się jednak, że w przykrym zbiegu okoliczności te losy mogą jeszcze zostać odmienione. Marina Łuczenko, żona bramkarza, już zostawiła ślad. Wnioski nasuwają się same.
Wojciech Szczęsny zakończył karierę
Pod koniec sierpnia tego roku Wojciech Szczęsny podjął dość odważną decyzję. Ogłosił oficjalnie, że postanawia zakończyć swoją karierę piłkarską i skupić się na innych, ważniejszych obecnie sprawach . Jak podkreślał w wywiadach, bardzo istotne jest dla niego uczestniczenie w życiu rodzinnym, szczególnie biorąc pod uwagę, że niedawno urodziła mu się córeczka. Oprócz tego pragnie, aby jego żona Marina Łuczenko również mogła skupić się na swojej karierze .
Teraz każda historia ma swój koniec, ale w życiu każde zakończenie jest nowym początkiem. Co przyniesie mi ta nowa droga tylko czas pokaże. Ale jeśli ostatnie 18 lat nauczyło mnie czegokolwiek, to tego, że nie ma rzeczy niemożliwych i uwierz mi, będę marzyć WIELKIEGO! — napisał bramkarz na Instagramie.
Wojciech Szczęsny jednak wróci do profesjonalnej piłki?
W ostatnim czasie piłkarskie media obiegła przykra informacja. Główny bramkarz FC Barcelony, Marc-Andre ter Stegen, doznał poważnej kontuzji, która wyklucza go co najmniej do końca bieżącego sezonu . Klub musi podjąć ważne decyzje, które mogą zaważyć na tym, z jakim wynikiem zakończy rozgrywki. Od razu zaczęto spekulować, że tę lukę mógłby wypełnić Wojciech Szczęsny .
Wszystko zdawało się układać w całość. Dobry przyjaciel bramkarza, Robert Lewandowski , również należy do klubu , a dzięki temu, że Szczęsny nie jest obecnie związany kontraktem z żadnym innym ugrupowaniem, transfer mógłby przebiec bardzo łatwo. Te plotki długo nie były jednak potwierdzane, biorąc pod uwagę, że polski bramkarz definitywnie zakończył karierę . Jasne jest jednak, że Hansi Flick, trener FC Barcelony, chce właśnie jego na tej pozycji.
ZOBACZ TEŻ: Tuż po śmierci Andrzejczaka kolejny dramat Budki Suflera
Marina Łuczenko podjęła decyzję?
Spekulacje i burza medialna trwają w najlepsze, a Wojciech Szczęsny jeszcze ani razu nie odniósł się konkretnie do tej sprawy . Oczywiste jest jednak, że z pewnością były z nim prowadzone już rozmowy dotyczące potencjalnego transferu. Wciąż nie są znane ich skutki. Podczas jednej z debat prowadzonych na kanale “Foot Truck” podkreślił, że FC Barcelonie i Realowi Madrytowi po prostu się nie odmawia .
Ten cytat został umieszczony na profilu instagramowym kanału. Jak się okazuje, na niejednoznaczną reakcję nie trzeba było długo czekać. Ślad po sobie, a więc słynne dla platformy serduszko, postanowiła zostawić Marina Łuczenko , żona Wojciecha Szczęsnego. Czy to ciche pozwolenie na to, aby mężczyzna zaangażował się w pomoc klubowi? Na oficjalne stanowisko będziemy musieli jeszcze zaczekać .