Oświadczenie ratowników ws. Gabriela Seweryna. "Stali się ofiarą". Druzgocące, jakie ujawniono okoliczności
Media żyją sprawa śmierci Gabriela Seweryna, znanego z programu „Królowe życia”, w którym występował w latach 2016-2020. Popularny głogowski projektant futer zmarł po nagłym zatrzymaniu krążenia, mimo wysiłków lekarzy.
Kontrowersje wokół śmierci Gabriela Seweryna
Wiele szumu w sieci generuje sprawa okoliczności zdarzeń, do których doszło w godzinach poprzedzających śmierć Gabriela Seweryna. Projektant futer miał bardzo źle się czuć, co skłoniło bliską mu osobę, do zawiadomienia pogotowia. Gdy zespół odpowiedział na wezwanie, miał zostać zaatakowany przez zgłaszającego, co sprawiło, że poczuli się zagrożeni.
Załoga karetki przerwała badanie, wróciła do pojazdu i wezwała policję. Zanim patrol dotarł na miejsce zdarzenia, Gabriel Seweryn zdecydował się udać do szpitala na własną rękę. Niestety kilka godzin później stwierdzono jego zgon.
Edzia ostro o zachowaniu Kamila wobec Gabriela Seweryna. "Nie wiem dlaczego sobie na to pozwolił" Podano szczegóły pogrzebu Gabriela Seweryna. Szok, kto przekazał informację. Rodzina pogrążona w żaluPo śmierci Gabriela Seweryna wiele krytyki spada na załogę karetki
Po zarzutach wysuniętych przeciwko załodze karetki, zgodnie z którymi miała ona odmówić udzielenia pomocy Gabrielowi Sewerynowi, rzecznik pogotowia zdecydował się opublikować oświadczenie. W rozmowie Z „Faktem” wyjaśnił, że ratownicy byli gotowi udzielić pomocy pacjentowi, ale problemem była agresja i groźby.
W obronie załogi stanął także Jan Świtała, znany także jako Yanek Świtała, autor książek „Polski SOR. Uwaga, będzie bolało” i „Halo, pogotowie? Jak ratować życie i nie przesadzić”. W mediach społecznościowych stanowczo stwierdził, że medycy nie zasłużyli na krytykę, jaka ich spotkała.
Bezpieczeństwo ratującego jest najważniejsze. Fundamentalną zasadą, której jesteśmy uczeni na studiach, jest to, że jeżeli czujemy, że nie jest bezpiecznie, to robimy krok do tyłu. Tak samo zachowa się każdy medyk i medyczka ratunkowa na całym świecie. Każdy i każda z nas ma do kogo wracać z dyżurów (…) Głęboko solidaryzuje się z Ratownikami Medycznymi z Głogowa. Nie zgadzam się na obrzucanie ich błotem, tylko dlatego, że ktoś miał okazję ponieść konsekwencje własnych wyborów. Nie są mordercami, ich postępowanie nie miało żadnego wpływu na dalsze losy denata – czytamy w poście.
Pogotowie Ratunkowe w Legnicy z oświadczeniem po śmierci Gabriela Seweryna
Także przedstawiciele Pogotowia Ratunkowego w Legnicy postanowili odnieść się do stawianych im zarzutów i krytyki, jaka na nich spadła. Zdecydowali się na opublikowanie oświadczenia w mediach społecznościowych, w którym wyjaśniają, że takie postępowanie – udzielanie pomocy medycznej w asyście policji – jest standardową procedurą w przypadku osób zachowujących się agresywnie. Wszystko po to, by udzielić odpowiedniej pomocy, ale równocześnie zadbać o bezpieczeństwo medyków.
Udzieliliśmy pomocy medycznej pacjentowi, w zakresie, na jaki pacjent pozwolił. Ratownicy Zespołu Ratownictwa Medycznego stali się ofiarą agresji (…) Zespoły ratownictwa medycznego nie odmawiają pomocy nawet wtedy, gdy narażone są na agresję. Wymagają wtedy jednak wsparcia funkcjonariuszy policji. Taka sytuacja miała miejsce podczas opisywanego zdarzenia. Zespół mimo zagrożenia oczekiwał na pomoc, która była konieczna, aby skutecznie i bezpiecznie wykonać medyczne czynności ratunkowe.