Odwiedzili grób męża Justyny Kowalczyk. Niewiarygodne, co tam zastali
Od śmierci męża Justyny Kowalczyk minął już ponad miesiąc. Kacper Tekieli został pochowany na Cmentarzu Oliwnym w rodzinnym Gdańsku. Teraz na miejscu pochówku sportowca pojawił się niezwykle sentymentalny przedmiot.
Minął ponad miesiąc od śmierci męża Justyny Kowalczyk
Cała Polska żyła tragedią, jaka przydarzyła się rodzinie polskiej mistrzyni olimpijskiej. Mąż Justyny Kowalczyk zginął w Alpach Szwajcarskich podczas wyprawy na Jungfrau. Kacper Tekieli został porwany przez nadchodzącą lawinę podczas schodzenia ze szczytu.
Ogromny rodzinny dramat biegaczki olimpijskiej wstrząsnął nie tylko jej bliskimi, ale też wszystkimi wiernymi fanami gwiazdy. Kacper Tekieli pozostawił nie tylko swoją ukochaną, ale też osierocił niespełna rocznego synka Hugo. Internauci i sąsiedzi z rodzinnej miejscowości starali się okazywać jej mnóstwo wsparcia i pomocy.
Justyna Kowalczyk wciąż cierpi po śmierci Kacpra Tekielego
Strata ukochanego męża bardzo odbiła się na samopoczuciu polskiej sportsmenki. Justyna Kowalczyk pożegnała partnera za pomocą wzruszającego posta na Instagramie, pod którym wyznała, że Kacper Tekieli był jej całym światem.
Później mistrzyni olimpijska zamieściła również kilka innych dających do myślenia wpisów. Wśród nich znalazł się między innymi wiersz Wisławy Szymborskiej, w którym poetka rozpacza po śmierci bliskiej jej osoby oraz zdjęcie z górskiej wyprawy z synem, opatrzone piosenką, skierowaną do ukochanej osoby, której nie ma już z nami.
Niesamowite odkrycie na grobie Kacpra Tekielego
Ukochany Justyny Kowalczyk został pochowany ponad miesiąc temu na Cmentarzu Oliwnym w Gdańsku, czyli swojej rodzinnej miejscowości. W ceremonii pogrzebowej uczestniczyło mnóstwo bliskich i przyjaciół alpinisty.
Teraz dziennikarze "Super Expressu"" postanowili odwiedzić grób męża polskiej mistrzyni olimpijskiej. Na miejscu ich oczom ukazało się niesamowite odkrycie. Na nagrobku Kacpra Tekielego pojawił się czekan, czyli nieodłączny element każdego wspinacza wysokogórskiego.
Na grobie nie ma również tradycyjnego krzyża. To właśnie w jego miejscu pojawił się charakterystyczny dla alpinistów przedmiot. Dziennikarze zauważyli również, że wcześniej w miejscu pochówku Kacpra Tekielego spoczywało malutkie dziecko - najprawdopodobniej ktoś bliski z jego rodziny.
Źródło: o2.pl