“No wiesz co!” Strasburger był oburzony odpowiedzią uczestnika
“Familiada” jest z nami już od 30 lat. Mało który program może pochwalić się taką żywotnością. Nie ma wątpliwości, że show dostało drugą młodość dzięki internetowi i wpadkach uczestników, które stały się hitami sieci. W niektóre naprawdę aż trudno by było uwierzyć, gdyby ich nie uwieczniono.
"Familiada" - wpadki
Niektóre z zabawnych odpowiedzi “Familiady” stały się już wręcz tekstami z mowie potocznej, zupełnie jak legendarne cytaty z filmów. Dziś niemal każdy Polak, wie przecież, że gdy pytają o więcej niż jedno zwierzę, to chodzi o owcę czy lamę.
Swoim życiem żyje już też odpowiedź na pytanie o najmniej przydatny w dorosłym życiu przedmiot szkolny. Uczestnik stwierdził bowiem, że chodzi o kanapkę!
"Familiada": Tak Karol Strasburger reaguje na wpadki
Trzeba przyznać, że Karol Strasburger pokazuje swój wybitny profesjonalizm, gdy pojawiają się takie wpadki. Choć momentami śmiało mógłby parsknąć śmiechem, zachowuje powagę i empatię dla uczestników, nie dając im odczuć, że powiedzieli coś głupiego.
Czasami jednak nawet on nie wytrzyma. W jednym ze specjalnych odcinków wprost wytknął uczestnikowi jego pomysł. Trudno mu się zresztą dziwić, biorąc pod uwagę słowa, które padły na wizji.
"Familiada": Co można przywieźć z Meksyku?
W jednym z odcinków udział wzięli zawodnicy futbolu amerykańskiego z drużyny Lowlanders Białystok. Przyszło im się zmierzyć z pytaniem: “Co można przywieźć z Meksyku”. Gdy kilka odpowiedzi już padło, jeden z uczestników był wyraźnie zakłopotany. Przyznał, że myśli nie nad tym, co przywiózłby on sam, a co zrobiliby ankietujący. Wtedy wypalił
Może narkotyki?
Odpowiedź najpierw spotkała się z ogromną konsternacją, a po chwili z oburzeniem prowadzącego, który wyjątkowo tego tekstu nie zostawił bez komentarza
No wiesz co! Ankietowani na pewno tak nie odpowiedzieli
To zresztą była prawda. Taka odpowiedź po prostu nie miała prawa znaleźć się w polu punktowym.