Biografia Kory rozzłościła najbliższych. "Poważne błędy"
Kora miała niewątpliwy wpływ na to, jak ukształtowała się polska muzyka. Artystka zmarła w 2018 roku w otoczeniu najbliższej rodziny. Jej wpływ na popkulturę był tak znaczący, że w ubiegłym roku ukazała się jej biografia. Okazało się, że zawierała błędy, a syn wokalistki walczył z wydawnictwem o poprawki i przeprosiny. Tak zakończyła się ta sprawa.
Kora zmarła sześć lat temu
Była niekwestionowaną ikoną polskiego rocka, której utwory do dziś angażują tysiące osób. Do najsłynniejszych należą takie teksty jak “Cykady na cykladach”, “Szare miraże” czy “Krakowski spleen” . Korę znali wszyscy przede wszystkim ze względu na jej charakterystyczny styl, odważne wypowiedzi oraz nietuzinkowy wizerunek . Jej życie w dużym stopniu odmieniła diagnoza złośliwego nowotworu jajnika z przerzutami do otrzewnej.
Artystka zaczęła przyjmować chemioterapię, a na głowie nosić kolorowe turbany, które ukrywały wypadające włosy . W tamtym okresie wyraźnie zaangażowała się w akcje społeczne na rzecz refundacji leku skutecznego w walce z chorobą. Choć w 2016 roku osiągnęła remisję nowotworu, dwa lata później zmarła w otoczeniu rodziny . Pogrzeb Kory miał charakter świecki, a jej prochy zostało złożone na warszawskich Powązkach. Jej wpływ na polską popkulturę był na tyle silny, że pamięć o niej nie zdołała zniknąć .
Przy ulicy Nowy Świat możemy podziwiać mural z jej wizerunkiem, którego częścią jest rosnący tuż obok kasztanowiec. W 2019 roku “ Vogue " wydał specjalny numer poświęcony artystce , a dwa lata później Katarzyna Chlebny wyreżyserowała sztukę “Kora. Boska”.
Kontrowersyjna biografia Kory ujrzała światło dzienne
Innym przejawem tego, jak ważną postacią w polskiej muzyce była artystka, było wydanie jej biografii napisanej przez Katarzynę Kubisiowską . “Kora. Się Żyje. Biografia” to pozycja, która ukazała się w ubiegłym roku i wywołała niemałe poruszenie, przede wszystkim ze względu na ujawnienie wielu kontrowersji z życia wokalistki . Na sprawę zareagowała rodzina Kory , która zażądała naniesienia poprawek. Jej syn, Mateusz Jackowski, mówił wówczas, że w książce ukazały się nieprawdziwe informacje .
Problemem dla mnie jest również to, że wypowiedzi różnych osób są umieszczone w książce jako "fakty", a nie ich opinie, zwłaszcza jeśli dotyczą osób już nieżyjących, niemogących sprostować tych opinii lub im zaprzeczyć. Są też błędy merytoryczne, np. mój dziadek, który urodził się w Bartągu, opisany jest jako Mazur, a był Warmiakiem. I tak dalej... - tłumaczył “Plejadzie” mężczyzna.
W maju 2024 roku wydawnictwo “Znak” odpowiedzialne za wydanie książki umieściło oświadczenie, w którym przeprosiło rodzinę zmarłej artystki za błędy w publikacji . Mateusz Jackowski przyjął tę informację z zadowoleniem.
ZOBACZ TEŻ: Beata Kozidrak nie chciała oddać mikrofonu. Scena w Opolu musiała być jej
Syn Kory zabrał głos w sprawie kontrowersyjnej biografii
W rozmowie z “Plejadą” mężczyzna podkreślił, dlaczego tego typu oświadczenie ze strony wydawnictwa było dla niego tak ważne . Okazuje się, że według niego książka skrzywdziła jego rodziców.
Choć "Się żyje. Kora. Biografia" to książka aspirująca do przedstawienia jej życia w sposób wielowymiarowy, jej autorka nie ustrzegła się niestety poważnych błędów i nieścisłości. Wydawnictwo Znak, które wydało tę książkę, wykazało się odpowiedzialnością i wrażliwością, przyznając, że Katarzyna Kubisiowska umieściła w niej nieprawdziwe informacje, m.in. o moich rodzicach oraz naszych przyjaciołach - wyjaśnił.
Z jego opinią nie zgadza się autorka publikacji, Katarzyna Kubisiowska. Pisarka umieściła swoje własne oświadczenie w mediach społecznościowych , w którym twierdzi, że utwór był wcześniej zaakceptowany przez najbliższych artystki.
W sprawie przeprosin wydawnictwa Znak za fragmenty opublikowane w książce »Się żyje«:
1. Książkę przed publikacją czytała Anna Kubczak, siostra Kory, Kamil Sipowicz, mąż Kory oraz synowie Kory — Mateusz Jackowski i Szymon Sipowicz.
Książka na tym etapie została przez rodzinę zaakceptowana.
2. Podane w książce fakty zostały sprawdzone w dwóch źródłach.
3. Opublikowane przez Znak przeprosiny są formą ugody, która została zawarta między wydawnictwem a Mateuszem Jackowskim. Nie jest to wyrok sądu.
Do wpisu odniósł się syn Kory, twierdząc, że według niego wypowiedzi autorka “sprawiają wrażenie, jakby nie rozumiała, co się właśnie wydarzyło” , jednakże on sam przyjmuje przeprosiny ze strony wydawnictwa i uważa całą sprawę za zamkniętą.