Nie żyje gwiazda kabaretu. Barbara Nawratowicz zmarła w Szwajcarii
Barbara Nawratowicz była wielką gwiazdą krakowskiego kabaretu literackiego. “Piwnica pod Baranami” właśnie przekazała, że artystka zmarła w piątek 10 maja. Miała 91 lat. W komentarzach wylało się morze łez.
Nie żyje Barbara Nawratowicz, członkini znanego kabaretu
Barbara Nawratowicz-Stuart przyszła na świat 19 listopada 1932 roku w Poznaniu. Była nie tylko wielką gwiazdą, ale również współzałożycielką “Piwnicy pod Baranami”. Występy krakowskiego kabaretu z jej udziałem bawiły tysiące Polaków do łez. Oprócz działalności na scenie Nawratowicz zajmowała się też dziennikarstwem. W latach 1965-1994 była autorką audycji i korespondentką Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Razem ze swoim ówczesnym ukochanym, Wiesławem Dymnym, założyła kabaret „Remiza” w Klubie „Pod Jaszczurami”.
Właśnie podano rozdzierające informacje o jej śmierci. Artystka miała 91 lat.
Łamiące wieści o śmierci wielkiej gwiazdy kabaretu
Kabaret, do którego powstania przyczyniła się Nawratowicz, prężnie działa w mediach społecznościowych. Kilkanaście godzin temu na Facebooku “Piwnicy pod Baranami” pojawił się bardzo przykry wpis. Członkowie grupy poinformowali w nim o śmierci współzałożycielki, Barbary Nawratowicz. Artystkę pożegnano w poruszających słowach:
W piątek, 10 maja zmarła w Szwajcarii Basia Nawratowicz — współzałożycielka Piwnicy pod Baranami i jej wielka gwiazda. Korespondentka Radia Wolna Europa. Odeszła, tak jak żyła — na własnych warunkach. Żegnaj, Markizo – czytamy.
Pod postem natychmiast pojawiły się setki komentarzy. Fani nie dowierzają, że odeszła kolejna wspaniała gwiazda.
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje gwiazda kultowego "Grease". Susan Buckner miała 72 lata
Fani żegnają Barbarę Nawratowicz
Barbara Nawratowicz była wybitną postacią na polskiej scenie kabaretowej. W 1987 roku wyjechała do Austrii, gdzie została korespondentką Radia Wolna Europa. Jak się później okazało, na stałe związała się z tym krajem. Przez niemal 30 lat mieszkała w Queensland, natomiast w Polsce pojawiała się okazjonalnie. W 2015 roku wróciła na stałe do Krakowa.
Wiadomość o śmierci artystki wprawiła jej fanów w głęboką żałobę. Pod postem, w którym przekazano informację o jej odejściu, zaroiło się od komentarzy, w których internauci ubolewali nad jej stratą:
- Przecież to jest nie możliwe. Co tam się w tych zaświatach dzieje że tyłu wspaniałych, mądrych ludzi zabrali ostatnio...
- Bardzo przykra wiadomość. Pamiętam Ją tryskającą energią, bardzo żywą, ciekawą świata. Wielka strata.
- Kończy się pewna epoka. Odchodzą, przemijanie… – pisali fani.