Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Nie żyje Steve Mackey, artysta odszedł w wieku zaledwie 56 lat
Marcin Gałązka
Marcin Gałązka 02.03.2023 18:16

Nie żyje Steve Mackey, artysta odszedł w wieku zaledwie 56 lat

Steve Mackey
fot. youtube.com/Yahir Tudela

Steve Mackey nie żyje. Wieloletni basista zespołu Pulp od kilku miesięcy przebywał w szpitalu. O jego śmierci poinformowała żona - Katie Grand. Kolegę w mediach społecznościowych pożegnał jego zespół. 

Basista zmarł rano 2 marca w wieku 56 lat. Przyczyny zgonu nie podano, ale wiadomo, że przebywał przez kilka ostatnich miesięcy w szpitalu. W Instagramowym poście nazwała go “najbardziej utalentowanym człowiekiem, jakiego kiedykolwiek spotkała”.

Steve Mackey nie żyje

Dalej w poście jego żony można przeczytać:

Po trzech miesiącach w szpitalu, walcząc z całą swoją siłą i determinacją, jesteśmy zszokowani i zdruzgotani, że pożegnaliśmy mojego genialnego, pięknego męża, Steve'a Mackeya.

Był uwielbiany przez wszystkich, z którymi przecięły się jego ścieżki w tak wielu kreatywnych dyscyplinach, którymi się zajmował. Chciałabym wyrazić moje serdeczne podziękowania dla wszystkich pracowników NHS, którzy niestrudzenie pracowali dla Steve'a. Będzie nam go brakowało ponad wszelką miarę.

Nagłe zniknięcie Justyny i Tomasza z "Rolnik szuka żony". Przekazali informację, skąd ten pomysł

Zespół Pulp żegna Steve'a Mackeya

Artystę pożegnał także jego zespół. Na Facebooku “Pulp” można przeczytać:

Nasz ukochany przyjaciel i basista Steve Mackey odszedł dziś rano. Jesteśmy z jego rodziną i bliskimi. To zdjęcie Steve'a pochodzi z 2012 roku, z czasu, gdy Pulp było w trasie po Ameryce Południowej. Mieliśmy dzień wolny i Steve zasugerował, żebyśmy poszli na wspinaczkę w Andach. Tak też zrobiliśmy. I było to całkowicie magiczne doświadczenie. O wiele bardziej magiczne niż wpatrywanie się w ścianę pokoju hotelowego przez cały dzień (co prawdopodobnie zrobilibyśmy w przeciwnym wypadku). Steve sprawił, że rzeczy się wydarzały. W jego życiu i w zespole. I bardzo chcielibyśmy myśleć, że jest teraz z powrotem w tych górach, na kolejnym etapie swojej przygody. Bezpiecznej podróży, Steve. Mamy nadzieję, że pewnego dnia się spotkamy. Przesyłamy całą naszą miłość.

 

Steve Mackay w zespole Pulp

Mackey do zespołu dołączył w 1989 roku przed rozpoczęciem prac nad trzecim albumem “Separations”. Później zagrał już na każdym z albumów studyjnych grupy. Był także obecny na trasie koncertowej zespołu w latach 2011-2012. 

W ostatnich latach Stece przekwalifikował się na fotografa i współpracował z magazynem modowym “Love”, którego twórcą była jego żona. Muzyk w żałobie pozostawił zonę, syna Marleya, rodziców Kath i Paula oraz siostrę Michelle.

Źródło: muzyka.interia.pl

Tagi: Steve Mackey