Nie żyje gwiazdor Hollywood. Był nominowany do Oscara. Dwa razy walczył z rakiem
Zza oceanu napłynęły tragiczne wieści, całe Hollywood pogrążyło się w żałobie. Kilka godzin temu poinformowano o śmierci Ryana O'Neala. Wybitny aktor zmarł w wieku 82 lat, dwukrotnie mierzył się z okrutną chorobą.
Nie żyje Ryan O'Neal
Ryan O'Neal zasłynął na wielkim ekranie z roli w filmie z 1970 roku “Love Story”. Produkcja okazała się wielkim sukcesem, a O'Neal zgarnął nominację do Oscara. Jego wybitny talent aktorski zapewnił mu światowej sławy karierę. Filmy takie jak “Papierowy księżyc”, "No i co, doktorku?", "Barry Lyndon" czy "Nicklodeon" do dziś są chętnie oglądane przez fanów kina w różnych zakątkach globu.
Właśnie przekazano smutną informację o śmierci 82-letniego aktora. Ryan O'Neal na zawsze odznaczył się w pop kulturze. Miliony fanów na całym świecie pogrążyło się w żałobie. O odejściu ojca w poruszającym wpisie poinformował syn artysty.
Smutna wiadomość o śmierci Ryana O'Neala
Ryan O'Neal doczekał się zasłużonego miana legendy Hollywood. I choć jego największa popularność przypada na lata 70., na całym świecie wciąż znajduje się wielu zwolenników jego niebanalnej gry aktorskiej. Jego syn zaledwie kilka godzin temu opublikował na Instagramie szokujący wpis. Poinformował w nim o śmierci ojca:
Mój tata odszedł dziś w spokoju ze swoim kochającym zespołem u boku, który wspierał go i kochał tak, jak on nas. Był moim bohaterem. Zawsze go podziwiałem. Kiedy urodziłem się w 1967 roku, mój tata był już gwiazdą telewizyjną w "Peyton Place". Tam poznał moją mamę, Leigh Taylor-Young, i około dziewięć miesięcy później urodziłem się ja. Mój tata stał się międzynarodową gwiazdą filmową dzięki roli w "Love Story" na początku lat 70. On zmiażdżył tę dekadę. Grał w takich filmach jak: "Co słychać, doktorze?", "Papierowy księżyc", "Barry Lyndon", "O jeden most za daleko" czy "The Main Event". Jest legendą Hollywood. Kropka – napisał Patrick O'Neal.
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje Gabriel Seweryn z „Królowych życia”. Lekarze walczyli do końca
Ryan O'Neal dwukrotnie mierzył się z okrutną chorobą
Ryan O'Neal był dwukrotnie żonaty. Z Joanną Moore doczekał się dwójki dzieci, w tym Tatum O'Neal, znanej amerykańskiej aktorki. Związek z drugą żoną, Leigh Taylor-Young przyniósł mu syna Patricka, natomiast z romansu z aktorką Farrah Fawcett przyszedł na świat jego trzeci syn, Redmond.
Gwiazdor nie miał lekkiego życia. Mimo spektakularnej kariery 2 razy musiał zmierzyć się z rakiem. W 2001 roku dowiedział się o przewlekłej białaczce. 5 lat później udało mu się wygrać z chorobą, jednak już w 2012 zdiagnozowano u niego nowotwór prostaty w IV stadium.
Ryan O'Neal odszedł w wieku 82 lat.
źródło: plotek.pl