Co się dzieje z partnerem Gabriela Seweryna? Był z nim do ostatniej chwili. Te znaki aż mrożą
Gabriel Seweryn nie żyje. Tragiczna wieść o jego odejściu obiegła media 28 listopada, sprawiając, że tysiące fanów pogrążyło się w żałobie. Z filmiku, który obiegł internet, wynika, że partner celebryty, Kamil Bieła, był z nim kilka godzin przed śmiercią, gdy ten uskarżał się na duszności i bóle w klatce piersiowej. Po śmierci ukochanego mężczyzna zapadł się pod ziemię. Internauci już spekulują, co się z nim dzieje. Sądząc po tych znakach, sytuacja jest trudna.
Związek Gabriela Seweryna i jego partnera przerwała nagła śmierć gwiazdora
Gabriel Seweryn zasłynął w 2016 roku, gdy wystąpił na łamach kultowego programu TTV, “Królowe życia”. Wówczas partnerem projektanta futer był Rafał Grabias, jednak ich relacja nie przetrwała próby czasu. Mężczyźni rozstali się po 18 latach związku. niedługo potem w życiu celebryty pojawił się młodszy od niego o 25 lat Kamil Bieła. Na początku wiele osób uważało, że jest on psychofanem celebryckiej pary, jednak już wkrótce okazało się, że jego i Gabriela połączyło prawdziwe uczucie.
Kamil Bieła i Gabriel Seweryn oficjalnie potwierdzili swój związek w 2021 roku. Wówczas spadła na nich fala krytyki i hejtu, ponieważ fanom “Królowych życia” nie podobał się fakt, że projektant zmienił partnera. Mimo wszystko wyglądało na to, że mężczyźni są razem szczęśliwi. Celebryta zawsze w pozytywny sposób wypowiadał się publicznie o swojej drugiej połówce:
„Ja naprawdę umrę, chcę żeby…” Porażające wideo Gabriela Seweryna z chwili przed śmiercią obiega sieć Koszmar, co chwilę po śmierci Gabriela Seweryna spotkało jego partnera. Ludzie mu nie darowaliOświadczam wszem wobec, że dla mnie pan Kamil Bieła jest najpiękniejszy i najprzystojniejszy na świecie. Mielibyśmy razem raj na ziemi, gdyby nie to, że hejterzy zgotowali nam istne piekło – mówił przed laty w wywiadzie dla Pomponika.
Co dzieje się z partnerem Gabriela Seweryna?
28 listopada media obiegła tragiczna wieść o śmierci Gabriela Seweryna. Fani projektanta już od kilku godzin spodziewali się najgorszego, ponieważ zaledwie kilka godzin przed swoim odejściem połączył się z nimi przy pomocy transmisji prowadzonej na żywo. Jej fragment obiegł już cały internet. Na wideo widać, jak zrozpaczony celebryta zarzuca ratownikom z karetki, iż ci nie chcieli mu pomóc. Przez łzy uskarżał się na duszności; jego słowa są wstrząsające:
Ja sobie nie wymyślam. Przyjechali i co? Przyjechało pogotowie i cyrki odstawia, zamiast mi pomóc k***a (…) Mnie tu dusi i nikt nie chce mi pomóc (…) Ja naprawdę umrę (…) Tu mnie dusi… – krzyczał rozpaczliwie.
Z barwy głosu rozmówcy Gabriela można wnioskować, że był nim jego partner. Próbował uspokoić ukochanego, jednak słychać, że jednocześnie sam nie był w stanie pohamować emocji. Fani gwiazdora z “Królowych życia” bardzo negatywnie odebrali zachowanie Kamila Bieły. Od wczoraj na jego profilu na Instagramie pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których zarzuca mu się wręcz pogorszenie stanu partnera. Z drugiej strony śmierć ukochanego na pewno jest dla niego wielkim ciosem. Od momentu, gdy wieść o odejściu Gabriela obiegła sieć, jego partner zapadł się pod ziemię. Wiele osób zadaje sobie pytanie, co się z nim obecnie dzieje.
ZOBACZ TEŻ: "Grozili zespołowi". Tragiczne oświadczenie pogotowia po śmierci Gabriela Seweryna. Do czego tam doszło?!
Internauci niepokoją się o stan partnera Gabriela Seweryna
Gabriel Seweryn i Kamil Bieła nie byli zbyt długo razem, jednak spędzali ze sobą niemal każdą chwilę. Śmierć projektanta z Głogowa wydarzyła się nagle i jest ogromnym ciosem dla wszystkich jego bliskich. Podczas relacji na żywo partner gwiazdora nie mógł mieć pojęcia, iż są to jedne z ostatnich chwil, jakie spędzą razem. Niestety faktem jest, że wówczas zwracał się do niego ze złością. Ze względu na to, iż mężczyzna nie daje obecnie znaku życia, część internautów sądzi, że próbuje się on uporać nie tylko z żałobą, ale również wyrzutami sumienia.
W ciągu ostatniej doby profil Kamila Bieły został zalany nienawistnymi komentarzami. Jednak z drugiej strony znaleźli się również ludzie, którzy niepokoją się o jego stan oraz próbują wytłumaczyć sytuację z niesławnego wideo:
- Znam ich obu Kamil próbował uspokoić sytuację. Jeśli nie znacie ich, nie hejtujcie.
- Jestem przerażona z jaką łatwością przychodzi ludziom oceniać tę sytuację. Ludzie reagują różnie w stresowych sytuacjach - nerwami, agresją czy paragelią. Może przed live to pytanie o zamówienie taxówki padło 50 razy - podejrzewam, że gdyby wiedział, że to jego ostatnie godziny, sam by go zaniósł do tego szpitala. Nie kopcie leżącego.
- Wyrazy współczucia... (…) Dodam tylko, że jak czytam niektóre obrzydliwe komentarze, to aż nie mogę uwierzyć, że nawet w momencie takiej tragedii ludzie są w stanie być tak podli.
- Kamil współczuję, wyrazy współczucia ci składamy, wiem że w nerwach można w złości mówić różne rzeczy, ale nie przejmuj się komentarzami ludzi wścibskich, trzymaj się!
- Ludzie serio?! Gdyby to przytrafiło się waszej drugiej połówce, też chcielibyście, żeby ktoś pisał takie burackie komentarze? Ludzie różnie reagują podczas stresu, chciał żeby wyłączył live bo był pewnie sam spanikowany i wezwał im taxówkę. Ja składam najszczersze kondolencje dla partnera i całej rodziny – czytamy po0d ostatnim postem.