Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > "Nie będę milczała". Gwiazda otwarcia IO zabrała głos po "Ostatniej wieczerzy"
Julia Bogucka
Julia Bogucka 30.07.2024 15:36

"Nie będę milczała". Gwiazda otwarcia IO zabrała głos po "Ostatniej wieczerzy"

Igrzyska Olimpijskie Barbara Butch
Fot. barbarabutch/Instagram, Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024/Eurosport

Po otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w sieci zawrzało. Uwaga większości osób skupiła się na grupie performerskiej, która wykonała pozy przypominające “Ostatnią wieczerzę” Leonarda da Vinciego. Choć wyjaśniono już, że to nie ten obraz był inspiracją, na artystów wylał się hejt. Gwiazda wieczoru zabrała głos w sprawie.

Na otwarciu Igrzysk Olimpijskich wystąpiły kontrowersje

Otwarcie tegorocznych Igrzysk Olimpijskich, które tym razem odbywają się w Paryżu, wzbudziły niemałe kontrowersje wśród widzów z całego świata. Pomimo występów takich gwiazd jak Celine Dion czy Lady Gaga oraz wyjątkowej parady sportowców, którzy przepłynęli po Sekwanie, uwaga niemal wszystkich skupiła się na wzbudzającym emocje występie artystycznym grupy składającej się przede wszystkim z drag queens.

W trakcie performance'u pojawiły się nawiązania do wielu elementów kultury europejskiej. Pojawiła się między innymi Maria Antonina lub Joanna d'Arc na koniu. W pewnym momencie osoby występujące ustawiły się w pozach, które wielu osobom przypominały słynny obraz Leonarda da Vinciego “Ostatnia wieczerza”. To oburzyło wiele osób, przede wszystkim katolików, dla których nawiązania do Jezusa Chrystusa i apostołów wykonane przez przedstawicieli społeczności LGBT+ były uwłaczające.

GTu9VAqWoAAJ4de.jpg
Fot. Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024/Eurosport
Polsat ujawnił prawdziwą przyczynę odejścia Kaźmierskiej z "TzG" Nowa ramówka TVN bez "Milionerów"? Uderzyły niepokojące wieści

Czym inspirowały się drag queens podczas otwarcia Igrzysk Olimpijskich?

Już wkrótce po występie w całej sieci pojawiły się oświadczenia zbulwersowanych widzów, którzy poczuli się urażeni nawiązaniem do “Ostatniej wieczerzy”. Wśród komentujących był między innymi były premier Mateusz Morawiecki, który stwierdził, że drag queens obrzydziły mu ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich.

Potrafią obrzydzić nawet ceremonię otwarcia IO - napisał na Twitterze.

Niedługo później zauważono, że to niekoniecznie obraz Leonarda da Vinciego musiał być inspiracją dla osób występujących, a obrazy ilustrujące ucztę bogów olimpijskich. To, ze względu na nazwę turnieju, miałoby nawet nieco więcej sensu. Ta teoria została potwierdzona między innymi przez dyrektora artystycznego widowiska Thomasa Jolly'ego.

W obrazie "Festivité" (Święto) znajdowała grupa osób przy stole, w tym kilka drag queens. Na stół wszedł Dionizos, który jest „bogiem imprezowania” i wina oraz ojcem Sequany [bogini rzeki Sekwany w religii galo-rzymskiej – KAI]. Chodziło "o wielkie pogańskie święto, związane z bogami Olimpu - tłumaczył reżyser.

ZOBACZ TEŻ: Ogromne oszustwo podczas IO. Prawie nikt nie dostrzegł, co naprawdę pokazali

Gwiazda otwarcia Igrzysk Olimpijskich zabrała głos

Pierwsza wersja wydarzeń, czyli ta, sugerująca, że to “Ostatnia wieczerza” była inspiracją do występu, obiegła już jednak Internet, a na występujących wylała się fala hejtu i krytyki. Duża część trafiła w Barbarę Butch, która podczas widowiska wcielała się w postać umieszczoną na samym środku sceny, czyli — jak wiele osób założyło — Jezusa Chrystusa. Sama zainteresowana stwierdziła jednak, że odgrywała rolę Apolla — greckiego patrona sztuki i poezji.

W związku z hejtem na profilu instagramowym perfomerki pojawił się wpis prawniczki reprezentującej artystkę oraz oświadczenie samej Barbary Butch. Okazuje się, że kobiecie grożono śmiercią, gwałtem oraz torturami.

(…) dziś jestem celem kolejnego incydentu cyberprzemocy – szczególnie brutalnego. Na początku zdecydowałam się nie wypowiadać, aby hejterzy się uspokoili. Wiadomości, które otrzymuję, są jednak coraz bardziej ekstremalne. Wszystko to przez możliwość reprezentowania różnorodności mojego kraju poprzez sztukę i muzykę wraz z innymi artystami i wykonawcami, których podziwiam.

Bez obrazy dla niektórych, istnieję. Nigdy nie wstydziłam się tego, kim jestem i biorę odpowiedzialność za wszystko – także za swoje wybory artystyczne. Przez całe życie nie chciałam być ofiarą: nie będę milczeć. Nie boję się, że ci, którzy chowają się za zasłoną lub pseudonimem, wyrzygają swoją nienawiść i frustrację. Będę z nimi walczyć bez drżenia - napisała Barbara Butch na swoim Instagramie.

Oprócz tego artystka wystosowała już kroki prawne, o których zawiadomiła jej prawniczka. Adwokatka zapewniła, że zostały już złożone odpowiednie skargi, a performerka nie poprzestanie tylko na tym.

Obecnie złożyła kilka skarg na te czyny, popełnione przez obywateli Francji lub obcokrajowców, i zamierza ścigać każdego, kto spróbuje ją zastraszyć w przyszłości – przekazano w piśmie od adwokatki.