Mucha nie bierze jeńców. Bezlitośnie potraktowała hejterów
Przez to, że gwiazdy prowadzą życie na świeczniku, wiele osób sądzi, że może bezkarnie oceniać i krytykować ich życie. Niektórzy czerpią satysfakcję z hejtowania innych osób. Niektóre osoby, jakie padają jego ofiarą, decydują się na ignorowanie problemu, inni próbują z nim walczyć przy pomocy policji, a jeszcze inni postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce.
Anna Mucha nie ma litości dla hejterów
Gwiazdy i inne osoby publiczne każdego dnia muszą mierzyć się nie tylko ze wścibskimi spojrzeniami, ale także komentarzami i wiadomościami, jakie zalewają ich media społecznościowe . Niestety wiele z nich jest typowym hejtem. Wśród niemałej liczby internautów nadal panuje przekonanie, że ich działania w sieci są anonimowe , a krytyka czyjegoś wyglądu jest czymś, o co sławne osoby „same się proszą”. Nic bardziej mylnego.
Temat hejtu niedawno zdecydowała się poruszyć Anna Mucha , która na swoim instagramowym profilu przekazała, że hejt oddziałuje na wszystkich, niezależnie od tego, kim są. Aktorka zapowiedziała także, że w przyszłości będzie ujawniać hejterów, bez ukrywania ich danych osobowych .
Ja bym chciała jednak mimo wszystko, żeby pewien poziom kultury osobistej był zachowany i chciałabym, żeby ludzie, którzy się wypowiadają jakkolwiek publicznie w internecie nie byli anonimowi (…). Jestem po drugiej stronie tego ekranu, jestem żywą istotą, mam swoje uczucia – nawet muchy mają swoje uczucia – i po prostu w pewnym momencie będę publikowała razem z ze zdjęciami, z danymi osobowymi te wpisy, które uznam za zdecydowanie przekraczające pewne granice smaku i kultury osobistej.
Anna Mucha bezlitośnie potraktowała hejterów
Anna Mucha podsumowała także temat w jednym z postów. Aktorka zdradziła w nim, że większość hejtu, jaki otrzymuje, niestety pochodzi z kont innych kobiet. Gwiazda zdecydowała się pójść o krok dalej i w poście opublikowała zrzuty ekranu obraźliwych komentarzy . Na niektórych z nich można zobaczyć zdjęcia profilowe, a także niektóre pseudonimy hejtujących internautów. Anna Mucha podziękowała przy okazji swoim fankom, które stają za nią murem w takich sytuacjach.
Ale zawsze mnie to jakoś fascynuje, że ktoś ma potrzebę skomentowania czyjegoś wyglądu… bo przecież można cycki przerzucić na plecy, brzuch zostawić w domu, nogi odłożyć do szafy i wyjść na miasto tak, żeby wszystkim się podobało! …chyba że nie można?! (…). drogie panie (mała litera świadomie, bowiem kieruje te słowa do tych co to do mnie pisały z zaangażowaniem, radą czasem troską) dziękuję za wasze wypowiedzi… niezwykle budujące. I cieszę się, że wciąż mnie obserwujecie (sic!) i tu jesteście. Dzięki temu zobaczycie, jak to jest nie być zupełnie anonimowymi w sieci… – czytamy w poście.
ZOBACZ TEŻ: „Sanatorium miłości”: Życie go nie oszczędziło, a internauci jeszcze dołożyli
Anna Mucha wytacza wojnę hejterom?
Anna Mucha może na szczęście liczyć na wsparcie wiernych fanów , którzy bez chwili wahania stanęli po jej stronie. Pod postem opublikowanym przez aktorkę można zobaczyć mnóstwo słów wsparcia. Wielu internautów jest zdania, że gwiazda postąpiła słusznie, ujawniając komentarze, jakie otrzymuje od hejterów.
- Bardzo dobry pomysł z upublicznianiem wizerunku tych, którzy komentują w obrzydliwy sposób!
Smutni ludzie… Prawdopodobnie w ten sposób próbują leczyć swoje kompleksy. Żenujące!- Jak ja lubię też wrzucać takie komentarze albo wiadomości – niech widzą i się wstydzą…
- Tak jak zawsze bronię Polaków, to w tym wypadku znakiem rozpoznawczym polskiej mentalności jest wiara w prawo do komentowania czyjegoś wyglądu i to w strasznie prostacki, obcesowy sposób, najlepiej nie zapytanym. W żadnym innym kraju europejskim nie spotkałam się z czymś takim. Mieszkam w Norwegii i tutaj czy gruby, czy chudy, czy z cellulitem, rude, blond włosy, zmarszczki czy botox – nikogo to nie interere.
- I to: „Aniu wybacz”. Ludzie są naprawdę żenujący.
- Nic mnie tak nie wkurza, jak kobiety tak krytykują drugą kobietę jakby same były idealne, wstyd, jak można być tak podłą osobą, spójrzcie na siebie, bo łatwo się ocenia przez internet.
- Tylko w polskim internecie widzę takie obrzydliwe komentarze. Dobrze, że je publikujesz. Niech się wstydzi ten co ma tak brzydko w głowie.