Michałowi Wiśniewskiemu grozi wyrok. Proces już ruszył, lider "Ich Troje" może na 10 lat trafić za kratki

Ponura przeszłość Michała Wiśniewskiego

Michał Wiśniewski był w przeszłości kojarzony z licznymi skandalami i kontrowersjami. Przez pewien czas wydawały się one wręcz nieodłącznym elementem jego kreacji artystycznej. Odkąd jednak muzyk zaczął walkę z chorobą alkoholową, w jego życiu zapanował spokój. Odkąd związał się ze swoją obecną żoną, Polą, wydawało się, że wszystko zaczęło się układać. Para doczekała się nawet dwójki dzieci.

Niestety błędy z przeszłości artysty mogą położyć się cieniem na jego obecnym życiu. Rozprawa sądowa, która właśnie się rozpoczęła, tylko to potwierdza.

Jestem bardzo zmęczony. A przede mną jeszcze dwa ważne testy: doprowadzimy ten dom do stanu surowego zamkniętego, ale co dalej? I jeszcze mi została sprawa do wyjaśnienia sprzed 17 lat – opowiadał Wiśniewski w ostatnim odcinku swojego show “Jestem jaki jestem 3, czyli Wiśnia buduje”.

Właśnie rozpoczął się proces Michała Wiśniewskiego

Cała sprawa miała swój początek 2 lata temu. To właśnie wtedy Michał Wiśniewski został oskarżony o zawyżenie swoich dochodów. Muzyk starał się wówczas o pożyczkę na dom w SKOK Wołomin. Rozprawa, która rozpoczęła się 26 października, toczy się o wyłudzenie przez artystę 2,8 mln złotych. Okazuje się, że dług, który Wiśniewski zaciągnął, nie został spłacony. W tym przypadku sprawa trafiła do sądu.

Zarzut dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie w kwocie 2,8 miliona złotych – informowała w 2021 roku prok. Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Michał Wiśniewski co prawda przyznał się do zaciągnięcia pożyczki, jednak, jak twierdzi, nie był w stanie jej spłacić. Wiąże się to z upadłością konsumencką, którą ten ogłosił 5 lat temu. Jednak co może grozić artyście, jeśli sąd uzna go winnym? Podczas rozprawy prokurator wystąpił o karę 1,5 roku więzienia i 22,5 tys. złotych grzywny. Jeśli sąd nie zgodzi się na ten wymiar kary, wokaliście “Ich Troje” może grozić nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Michał Wiśniewski o procesie: "Bóg mi świadkiem jestem niewinny"

Michał Wiśniewski kilkukrotnie odnosił się do sądowego procesu, który właśnie się rozpoczął. Zrobił to m.in. na łamach swojego show “Jestem jaki jestem 3, czyli Wiśnia buduje”. W najnowszym odcinku opublikowanym na YouTubie zarzekał się, że jest niewinny postawionych mu zarzutów:

Albo usłyszę wyrok, a Bóg mi świadkiem jestem niewinny, albo zacznę walczyć, bronić się i też nie wiem, jak na to zareaguję. Czy okaże się jednak, że jest jakaś sprawiedliwość na tym świecie.

Artysta odniósł się do oskarżenia również 2 lata temu. Wówczas zwrócił się do mediów, aby nie ukrywać jego nazwiska i nie zasłaniać oczu czarnym paskiem. Muzyk ma nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni.

Oskarżenie kogoś nie przesądza o winie, bo o tym może orzec jedynie Sąd, a na szczęście są niezawisłe Sądy. Proszę również nie pozbawiać mnie konstytucyjnego prawa do obrony, jak i nie pomijać faktu, że postępowanie sądowe jest dwuinstancyjne - wyrok musi najpierw zapaść, a później się uprawomocnić. Dopiero po ostatniej instancji można mówić o winie i karze. Ja tę karę od mediów dostałem już dziś, mimo tego, że czuję się absolutnie niewinny. Ale jak powiedział Mark Twain, „pogłoski o mojej śmierci są grubo przesadzone”. Myślę, że w interesie moim jak i prokuratury jest jak najszybsze wyjaśnienie tej sprawy – napisał w oświadczeniu.

źródło: jastrzabpost.pl