Michał Wiśniewski nie wytrzymał przed kamerami. Ostro wypalił do żony. "Jeżeli uważasz, że Falco nie ma ojca, to fajnie..."
Michał Wiśniewski i jego żona Pola zaskoczyli wszystkich decyzją o małżeńskiej terapii, której przebieg można oglądać na kanale wokalisty na YouTubie. W trakcie ostatniej sesji para pokłóciła się o wychowanie ich wspólnej pociechy Falco Amadeusa. Padło kilka mocnych słów.
Michał i Pola Wiśniewscy udali się na terapię małżeńską
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że lider zespołu Ich Troje oraz jego ukochana żona Pola tworzą jedno z najpopularniejszych małżeństw w polskim show-biznesie. Para wspólnie wychowuje gromadkę swoich dzieci, a niedawno ich rodzina powiększyła się o kolejną pociechę - synka o wdzięcznym imieniu - Noël Cloé.
Tym bardziej dla wielu fanów ich związku może być zaskakujący fakt, że zakochani wybrali się na terapię, a jej przebieg upublicznili za pomocą kanału Michała Wiśniewskiego na platformie YouTube w ramach jego cyklu “Jestem, jaki jestem, czyli Wiśnia buduje”. Podczas ostatniej sesji doszło między nimi do ostrego starcia.
Michał Wiśniewski pokłócił się z Polą o synka Falco
Podczas publicznej terapii małżeńskiej para poruszyła między innymi wątek ich wspólnego synka Falco Amadeusa. Okazało się, że rozmowa doprowadziła do tego, że na jaw wyszło kilka nieporozumień w sprawie wspólnego wychowywania pociechy.
Pola Wiśniewska wyznała, że jej zdaniem mąż spędza zbyt mało czasu z chłopcem, a to mocno odbija się na jego rozwoju. Jej słowa bardzo mocno zabolały piosenkarza, który nie uważał, żeby zaniedbywał syna.
Na samym końcu odpowiedzialność ponosimy razem. Nie to, że ty jesteś 12 godzin z nim. Nie chciałbym, żebyś brała całą odpowiedzialność na siebie. To wygląda, jakbyś mówiła: "Gdyby mnie nie było, to ten chłopiec by nie żył". Albo w podtekście: "No ma, ale ma tylko zdawkowo tego tatę"
Michał Wiśniewski urażony słowami Poli: "Jeśli uważasz, że Falco nie ma ojca, to fajnie"
Podczas sesji terapeutycznej para zaczęła żywo dyskutować i wspominać o różnych sytuacjach z udziałem syna, które miały miejsce w ich domu. W końcu obydwoje doszli do wniosku, że mają jeszcze wiele do przepracowania i ta rozmowa była bardzo potrzebna. Michał Wiśniewski nie krył jednak smutku, gdy uświadomił sobie, że jego żona uważa, że jest go zbyt mało w życiu ukochanego synka.
Jeżeli uważasz, że [Falco, przyp.red] nie ma ojca, to "fajnie", to rozumiem, że trzeba coś zmienić, zdecydowanie. Muszę to przerobić, bo czuję, jakbym dostał w głowę
Podczas terapii para omawiała również inne kwestie, związane z ich życiem małżeńskim i rodzinnym. Wspólnie skupili się na zbyt intensywnym trybie pracy wokalisty, a także tym, jak często, z powodu licznych obowiązków, wzajemnie się mijają.
Zobacz zdjęcia:
