Media: Irena Santor trafiła do szpitala. Wiadomo, jak teraz się czuje
Irena Santor to jedna z najsłynniejszych polskich wokalistek. Mimo upływu lat stara się zachować pogodę ducha, doświadcza jednak coraz to kolejnych problemów zdrowotnych. 89-letnia artystka kilka miesięcy temu przeszła operację nerek, teraz do mediów docierają doniesienia o kolejnym zabiegu.
Irena Santor ma problemy zdrowotne
Rozpoczęła swoją karierę jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku, a przed kolejne dekady rozwinęła ją na olbrzymią skalę. Dziś jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystek. Do jej najsłynniejszych utworów, których na przestrzeni lat powstało setki, należą między innymi “Ach jak przyjemnie”, “Już nie ma dzikich plaż” czy “Pójdę na Stare Miasto”. Dziś Irena Santor ma 89 lat i od pewnego czasu nie jest aktywna na scenie.
Ja za długo pracowałam na akord, tzn. systematycznie, miesiąc w miesiąc ileś koncertów. To było męczące, w końcu mnie to tak dokładnie zmęczyło, że ja, brzydko mówiąc, skorzystałam z pandemii i powiedziałam, że żegnam się z estradą. Po prostu za dużo pracowałam i miałam konkretny powód, by pożegnać się z estradą - mówiła w 2021 roku dla agencji “Newseria Lifestyle”.
Artystka na przestrzeni lat doświadczyła wielu problemów zdrowotnych. W przeszłości chorowała na złośliwy nowotwór piersi, z którym udało jej się ostatecznie wygrać. W lutym tego roku przeszła operację w związku z kamieniami nerkowymi, która również zakończyła się pomyślnie.
Przykre, przez co przechodzi teraz Irena Santor Irena Santor trafiła do szpitala. Operacja była KONIECZNOŚCIĄ!Rzeczywiście miałam zabieg usunięcia kamienia z przewodu moczowego. Jestem pod stałą opieką lekarzy ze szpitala, w którym byłam operowana i jestem pod anielską opieką moich przyjaciół w domu, bo jestem już w domu – ujawniła artystka na łamach “Faktu”.
Irena Santor przygotowuje się na swoje odejście?
Artystka z racji wieku coraz częściej przywołuje w wywiadach temat przemijania. Okazuje się, że 89-letnia wokalistka dojrzale podchodzi do swojej jesieni życia, a o szczegółach zbliżającego się odejścia opowiadała na łamach “Vivy!”.
Ja mam bardzo nieskromne marzenie, bo to nie życzenie, ale marzenie. Ja bym chciała, żeby życie trwało bardzo długo... W moim pojęciu prawda? A więc niech to będzie do końca świata i jeden dzień dłużej. (...) No, ale oczywiście to jest złudne marzenie. Wiem, że kiedyś trzeba odejść. I teraz poważnie mówiąc, bardzo się solidnie do tego przygotowuję.
Ze względu na wiek Ireny Santor oraz jej liczne problemy zdrowotne, każda informacja dotycząca stanu jej zdrowia zwraca uwagę fanów i sympatyków. Tak też było tym razem, bowiem media obiegła informacja, że artystka ponownie trafiła do szpitala.
Irena Santor ponownie trafiła do szpitala?
Chodziło o potrzebę przeprowadzenia zabiegu w obrębie jej twarzy. Według informatora “Super Expressu” w okolicach nosa wokalistki utworzyła się zmiana skórna, która mogłaby być potencjalnie niebezpieczna. Z tego powodu Irena Santor miała zdecydować się na wycięcie fragmentu skóry i przesłanie go do badania histopatologicznego. Jego wyniki pozna za około trzy tygodnie. Informator tabloidu przekazał, że artystka bardzo dobrze czuje się po zabiegu.
Sama piosenkarka pomimo różnych problemów stara się zachować pogodę ducha i nie narzekać na stan zdrowia. Korzysta z życia i nie ma zamiaru zalegać w domu, gdy na zewnątrz jest tyle rzeczy do zrobienia. Kilka miesięcy temu, po operacji nerek, podkreślała, że choć sama nie ma siły na koncertowanie, interesuje ją, co się dzieje na estradzie.
Mam się świetnie. Na zdrowie nie narzekam, ale na występy, koncerty z pełnym repertuarem nie mam już tyle siły. Ja już swoje wyśpiewałam. Teraz chcę usłyszeć, jak moje piosenki śpiewa młode pokolenie, a także interesuję się tym, co współczesne pokolenie ma w ogóle do zaproponowania w sztuce estradowej - przekazała “Super Expressowi”.