Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > “Mam się zgodzić na zgon”. Ostałowska tylko przyjechała na konsultacje
Julia Bogucka
Julia Bogucka 10.05.2024 19:12

“Mam się zgodzić na zgon”. Ostałowska tylko przyjechała na konsultacje

Dominika Ostałowska
Fot. AKPA

Aktorka znana z serialu “M jak miłość” zmagała się z problemami zdrowotnymi. Kilkanaście lat temu przeszła zabieg, który miał jej pomóc z dolegliwościami. Lista możliwych komplikacji była długa. Dominika Ostałowska musiała się na to zgodzić.

Dominika Ostałowska jest gwiazdą "M jak miłość"

W połowie lat 90. ukończyła warszawską Akademię Teatralną, co pozwoliło jej postawić pierwsze kroki w aktorstwie. Dominika Ostałowska poszła w ślady swojego ojca, który zajmował się tym samym zawodem. Jeszcze w tym samym roku, w którym ukończyła studia, rozpoczęła współpracę z Teatrem Ateneum, gdzie wykreowała postać Marianny z “Opowieści lasku wiedeńskiego”. Ta rola przyniosła jej nagrodę im. Aleksandra Zelwerowicza przyznawaną przez miesięcznik “Teatr”.

akpa20230226_oskar_roza_pp_1359.jpg
Fot. AKPA

Występuje również przed kamerami, a do jej najbardziej rozpoznawalnych kreacji należą te stworzone na planie “Łagodnej”, “Historii miłosnych” oraz “Daleko od okna”. Ogólnokrajową popularność zyskała jednak dzięki roli Marty Mostowiak w serialu “M jak miłość”. Łącznie zagrała w kilkudziesięciu tytułach filmowo-telewizyjnych.

Gwiazda "M jak miłość" zaczęła matury wcześniej. Już dostała się na studia Kiedy koniec "M jak miłość"? Finał sezonu nadciąga wielkimi krokami

Aktorka miała poważne problemy zdrowotne

Dominika Ostałowska opowiedziała niedawno o tym, z jakimi kłopotami zdrowotnymi zmagała się przed laty. Okazuje się, że sprawa była naprawdę poważna. Na kanapie śniadaniówki “Dzień Dobry TVN” zdradziła, że cierpiała na zaburzenia rytmu serca.

Zaczęło się od szybkiego bicia serca. Bardzo wcześnie, bo gdy miałam 20 lat. Pamiętam, że ciągle ktoś mi mówił, że pewnie brakuje mi cukru i Glucardiamid mi polecali. Czułam, że ten rytm jest bardzo nierówny, czasem było to widać nawet na ubraniu, że to serce dziwnie bije. Im dalej w las, tym bardziej nawarstwiały się jakieś objawy typu osłabienie, rodzaj zimnego potu i niemożność wykonywania różnych rzeczy - opowiadała.

Rozmowie towarzyszył lekarz kardiolog, prof. dr hab. med. Krzysztof J. Filipiak. Wyjaśnił prowadzącym i telewidzom, czym dokładnie jest choroba, z którą zmagała się Dominika Ostałowska. Wyjaśnił również, na czym polegał zabieg, na który zdecydowała się aktorka.

Zaburzenia rytmu serca biorą się stąd, że mamy nieprawidłowe szlaki przewodzenia sygnału elektrycznego. Ci "elektrycy" — lekarze — najpierw wykonują mapę, w sercu patrzymy, jak przebiegają te dodatkowe szlaki zaburzeń rytmu i musimy je wypalić. Albo wypalamy je prądem o częstości radiowej, albo wymrażamy. Czyli jest możliwość wykonania krioablacji - tłumaczył.

ZOBACZ TEŻ: Steffen Möller był gwiazdą "M jak miłość". Wyjawia, co teraz się z nim dzieje

Ten zabieg pomógł Dominice Ostałowskiej

Ablacja, czyli zabieg, który przeszła aktorka kilkanaście lat temu, wiązał się ze sporym ryzykiem. Lista skutków ubocznych i komplikacji, które mogły zajść na stole operacyjnym, była bardzo długa. Gwiazda serialu “M jak miłość” opowiedziała w “Dzień Dobry TVN” o okolicznościach przeprowadzenia zabiegu.

To jest dosyć interesujące przeżycie, że jest się przytomnym i wszystko się widzi. Przeżyłam to w mniejszym stresie, bo zostałam wzięta na zabieg z zaskoczenia. Przyjechałam na konsultacje, a okazało się, że zaraz będzie zabieg, więc nie miałam czasu się zastanawiać. Rozśmieszyło mnie to, że dostałam do podpisania kartkę, na której było, że w razie czego mam się zgodzić na zgon i przekłucie serca, ale panowie zaraz mnie uspokoili, że to się nigdy jeszcze nie zdarzyło, to tylko rutynowy obowiązek podpisania czegoś takiego - tłumaczyła aktorka.

akpa20190626_tvp_las_en_6992.jpg
Fot. AKPA

Wszystko wskazuje na to, że Dominika Ostałowska nie stresowała się zbyt mocno samym zabiegiem. W dalszej części rozmowy relacjonowała, że miała szansę obserwować wszystko wraz z ekranem, który prezentował jej serce oraz kręgosłup. Nie była jednak w stanie przyjrzeć się wypalanym przez lekarzy elementom.