Łzy stają w oczach. Tuż przed śmiercią, TO napisał do byłej dziewczyny
Minęło już kilka dni od śmierci Liama Payne'a. Muzyk z zespołu One Direction jest żegnany przez fanów z całego świata. Również osoby, które były z nim związane na polu prywatnym lub zawodowym, składają oświadczenia związane z jego odejściem. Była partnerka muzyka ujawnia, co ostatnio napisał jej mężczyzna.
Liam Payne nie żyje
Muzyk znany z zespołu One Direction zginął kilka dni temu w godzinach popołudniowych w Argentynie. Liam Payne przebywał tam ze względu na koncert kolegi z zespołu Nialla Horana. Tego dnia miał zachowywać się w sposób agresywny w lobby hotelu, w którym nocował. Z zeznań świadków wynika, że zniszczył laptop i odzywał się w nieodpowiedni sposób do pracowników. Ci zadzwonili po służby. Zanim te jednak dotarły na miejsce, mężczyzna wypadł z okna i zginął na miejscu.
Pojawiły się już wstępne wyniki sekcji zwłok Liama Payne'a. Podano, jaka była bezpośrednia przyczyna śmierci znanego muzyka, więcej szczegółów zdradzą zlecone już badania toksykologiczne.
Przyczyną śmierci Liama Jamesa Payne'a, ustaloną makroskopowo, był uraz wielonarządowy, krwotok wewnętrzny i zewnętrzny - czytamy w raporcie z sekcji zwłok.
Dodano również, że mężczyzna nie przyjął pozycji obronnej, gdy wypadł z okna, co może świadczyć o tym, że nie miał wówczas pełnej świadomości lub był całkowicie nieprzytomny. Spekuluje się, że mogły się do tego przyczynić substancje odurzające znalezione na miejscu. Łącznie na ciele Liama Payne'a zauważono 25 różnych urazów, nie stwierdzono udziału osób trzecich.
Druzgocący wpis Pawlickiego: "Chcę odszczekać". Nie może już patrzeć w lustro Smutne, co spotkało Węgiel i jej męża. Tak się cieszyli, a tu nagle przykry finałByła partnerka Liama Payne'a oskarżyła go o przemoc
Krótko przed śmiercią Liama Payne'a na jaw wyszły informacje, że muzyk miał rzekomo stosować przemoc domową wobec swojej byłej partnerki Mayi Henry. Kobieta rozstała się z muzykiem w 2022 roku, po czym wydała książkę fabularyzowaną opisującą relację dziewczyny ze swoim idolem. Wiele osób od początku podejrzewało, że historia jest oparta na faktach, jednak długo nie zostało to potwierdzone. Jakiś czas temu Henry zdradziła, że opisała prawdziwe wydarzenia.
Liam Payne miał nękać swoją byłą partnerkę, grozić jej śmiercią i zmusić do dokonania aborcji. Do tej pory jej słowa nie zostały jednak udowodnione. Spekuluje się, że muzyk z zespołu One Direction mógł dokonać samobójstwa po tym, jak ujawniono jego przeszłość. Na ten moment są to jednak wyłącznie plotki, a sekcja zwłok zdaje się zaprzeczać temu, że Liam Payne podjął decyzję o zakończeniu swojego życia. To wszystko prawdopodobnie będzie jeszcze wyjaśniane.
ZOBACZ TEŻ: Ogłosili, kim Kaczorowska zastąpiła męża. Trudno uwierzyć, że to może być prawda
Była partnerka Liama Payne'a przekazała treść listu
Minęło już kilka dni od śmierci muzyka. Do głosu co jakiś czas dochodzą kolejne osoby, które w przeszłości były związane z artystą na polu zawodowym lub prywatnym. W wielu przypadkach wymaga to czasu, bowiem pogodzenie się z odejściem bliskiej osoby nie jest łatwe. Teraz wypowiedziała się inna była partnerka Liama Payne'a, która była z nim związana na samym początku jego kariery. Danielle Peazer napisała poruszający wpis w mediach społecznościowych.
Gdy wszyscy poświęcamy czas na odnalezienie się w świecie bez Liama, ważne jest, aby pamiętać, że chociaż przez ostatnią dekadę był uwielbiany przez miliony jako światowej sławy muzyk, przez ponad 30 lat był również czyimś synem i bratem, przyjacielem wielu osób, a ostatnio wujkiem. Czasami byłeś moją ukochaną osobą na świecie, potrafiłeś mnie też bardzo zdenerwować, a ja prawdopodobnie czasem też cię strasznie wkurzałam. Przez te 14 lat nauczyliśmy się akceptować siebie nawzajem, mogliśmy nie zgadzać się w tak wielu kwestiach, a mimo to nadal dbać o siebie w potrzebie i śmiać się z naszych nieporozumień oraz małostkowych zachowań 10 minut później - przekazała kobieta.
Danielle Peazer napisała również, że na krótko przed śmiercią Liam Payne przekazał jej poruszającą wiadomość. Pogratulował jej narodzin córki i wyraził radość w związku z tym, że dziewczynka pojawiła się na świecie.