Kulisy „Rolnik szuka żony” odbierają mowę. Wiele osób się boi. Paweł Bodzianny przerwał milczenie
Program „Rolnik szuka żony” od lat cieszy się dużą popularnością wśród widzów. Uczestnicy szukający miłości w formacie mogą liczyć także na sporą liczbę propozycji od kobiet lub mężczyzn zainteresowanych ich wizytówką. Część z relacji, które powstały na planie show znalazła szczęśliwe zakończenie.
Nowy sezon programu „Rolnik szuka żony” zaskakuje widzów
Najnowszy sezon programu „Rolnik szuka żony” obfituje w zaskakujące sytuację. Jak dotąd wzburzenie fanów spowodowała między innymi Anna, która postanowiła dać szansę kandydatowi młodszemu od niej o 15 lat . Największe emocje widzów budzi jednak Agnieszka i Waldemar. Kobieta jest krytykowana między innymi za to, że ostro skomentowała jednego z kandydatów, ponieważ ten nie poradził sobie z postawionym przed nim zdaniem . Rolniczka także jest krytykowana przez internautów za swój charakter i sposób komunikacji z zaproszonymi przez siebie mężczyznami .
Waldemar z kolei „nabroił” na tyle poważnie, że wymagana była interwencja ekipy programu „Rolnik szuka żony”.
Waldemar został zdyscyplinowany przez ekipę programu „Rolnik szuka żony”
Waldemar od początku sezonu budzi wśród widzów programu największe emocje. Fani są zdania, że jedna z zaproszonych przez rolnika kobiet ma największe szanse na zdobycie jego serca i stworzenie z nim udanego związku. Niedawno wyszło jednak na jaw, że Waldemar nie był do końca uczciwy. W związku z zachowaniem mężczyzny na rozmowę w cztery oczy zaprosił do sam reżyser programu „Rolnik szuka żony” .
Jak się okazało, Waldemar nawiązał relacje nie tylko z kobietami, które zgłosiły się do programu, ale także z innymi, które odpowiedziały na jego zgłoszenie nieoficjalną drogą. Z jedną z nich nawiązał nawet dłuższą i bliższą relację. Rolnik otrzymał ultimatum zakończenia tego związku lub odesłanie zaproszonych pań do domu.
Paweł Bodzianny z programu „Rolnik szuka żony” skomentował sprawę
Do sprawy zachowania Waldemara odniósł się także Paweł Bodzianny znany z 7. edycji programu „Rolnik szuka żony”. W rozmowie z „Plejadą” mężczyzna potwierdził, że on także otrzymał sporo propozycji od kobiet nieoficjalnymi kanałami – dostawał zarówno tradycyjne listy, jak i wiadomości za pośrednictwem mediów społecznościowych, dodał również, że dzieje się tak być może z tego powodu, iż niektórzy “boją się” udać do programu i wybierają kontakt w kuluarach.
Rolnik skontaktował się z produkcją „Rolnik szuka żony”, z pytaniem co ma zrobić z takimi wiadomościami. Usłyszał wówczas, że to standard u każdego z uczestników i najlepiej takie sytuacje ignorować. Zaproponowano mu także, że jeśli zależałoby mu na tym, by odpisać na którąś z wiadomości, mógłby użyć podobnej formułki:
Dziękuję za kontakt i zainteresowanie, ale jedyna okazja, by mnie poznać, jest poprzez oficjalne zgłoszenie do programu.
Źródło: Plejada