Krawczyk atakuje Anetę Zając. "Od 12 lat utrudnia mi kontakty z synami". Ma dowody?
Mikołaj Krawczyk i Aneta Zając byli jedną z najpopularniejszych par w polskim show-biznesie. Uczucie, które odgrywali w serialu “Pierwsza miłość”, przeniosło się poza plan. Fani przez 7 lat śledzili każdy szczegół dotyczący ich relacji i nie posiadali się ze szczęścia, gdy na świecie pojawiła się dwójka ich synów. W 2012 roku gruchnęły wieści o rozstaniu pary. W kolejnych latach rozpoczął się sądowy spór o opiekę nad dziećmi i alimenty. I gdy wydawało się, że sprawa już przycichła, Krawczyk nagle zaskoczył osobistym wyznaniem.
Aneta Zając i Mikołaj Krawczyk doczekali się dwójki dzieci
Mikołaj Krawczyk i Aneta Zając poznali się jeszcze na studiach. I choć już wtedy wpadli sobie w oko, uczucie między nimi zaczęło kiełkować dopiero kilka lat później, gdy wspólnie zaczęli pracować na planie “Pierwszej miłości”. Fani produkcji byli zachwyceni rozwojem ich relacji — zarówno tej na ekranie, jak i w rzeczywistości. Po tym, gdy w 2005 roku gruchnęła informacja, że zaczęli się spotykać, udzielili mnóstwo wspólnych wywiadów, w których zapewniali o swoim szczęściu i prawdziwej miłości, która ich połączyła.
W 2011 roku para powitała na świecie synów — bliźniaków. Robert i Michał szybko stali się oczkiem w głowie swoich rodziców. Niestety relacja Mikołaja i Anety zaczęła się coraz bardziej komplikować. W 2012 roku stało się jasne, że to koniec ich związku. Oboje przez długi czas nie komentowali publicznie swojego rozstania. Z biegiem czasu zaczęli toczyć ze sobą zacięty spór o opiekę nad dziećmi oraz alimenty.
Aneta Zając i Mikołaj Krawczyk - spór o dzieci
Po rozstaniu pary, bliźniaki trafiły pod opiekę Anty Zając. W 2013 roku sąd pozwolił Mikołajowi Krawczykowi widywać się z dziećmi bez obecności byłej partnerki. W kolejnym roku media podawały, że aktorka nie ułatwia ojcu jej pociech kontaktu z nimi. Artysta potwierdził te plotki za pośrednictwem swojej prawniczki. W 2019 roku “Fakt” donosił, że Krawczyk złożył do sądu wniosek o naprzemienną opiekę, ponieważ nie zawsze udawało mu się spotkać z chłopcami, nawet jeśli umawiali się na spotkania.
Spór między byłymi partnerami zaczął się coraz bardziej komplikować. Aktorka oskarżyła Krawczyka, iż ten nie wywiązuje się z płacenia alimentów. Pod koniec 2022 roku Zając potwierdziła, że ten zalega z zapłatą 170 tys. na rzecz synów.
Dotychczas przez 11 lat nie wypowiadałam się w tej sprawie ze względu na dobro dzieci. Niestety, jednak skoro to wypłynęło, muszę potwierdzić, że informacje medialne Pomponika są prawdziwe – wyznała w rozmowie z “Faktem”.
I choć wydawało się, że w ostatnim czasie sprawa ucichła, aktor właśnie zdecydował się publicznie zaatakować byłą partnerkę.
ZOBACZ TEŻ: Tyle zarabia najbardziej znany detektyw w Polsce. Przeciętny Kowalski może pomarzyć
Mikołaj Krawczyk kieruje przeciwko byłej partnerce poważne zarzuty
Mikołaj Krawczyk, jak większość popularnych artystów, regularnie udziela się w mediach społecznościowych. Kilka dni temu aktor opublikował na swoim profilu na TikToku filmik, na którym wystąpił razem z żoną, Sylwią Juszczak. Para zachęcała w nim do wzięcia udziału w proteście pod sejmem, który odbył się 11 czerwca. Okazuje się, że wideo wzbudziło ogromne zainteresowanie wśród fanów, jednak z zupełnie innego powodu.
Pod materiałem pojawiło się kilka komentarzy, w których internauci oskarżają aktora, iż nie utrzymuje kontaktu z synami. Ci pytali wprost, dlaczego “nie obchodzą” go jego dzieci. Zarzucili, że je porzucił. Krawczyk nie mógł pozostać obojętny na te głosy. W odpowiedziach do poszczególnych komentarzy postanowił podzielić się swoją wersją tej historii:
Niestety bardzo nad tym ubolewam, ale od 12 lat matka moich synów utrudnia mi z nimi kontakt. Mimo wygranych spraw sądowych. Takie prawo w Polsce – napisał.
W odpowiedzi na inny wpis stwierdził, że “intuicja nie zawodzi” , gdy jedna z fanek wyznała, że Aneta Zając nigdy nie sprawiała dla niej wrażenia niewiniątka.
