Koszmarny finał poszukiwań zaginionego 16-latka. Rodzina do końca wierzyła, że wróci. Wyszedł tylko na chwilę...
Właśnie zakończyły się poszukiwania 16-latka z Wrocławia, które prowadzono od poniedziałku. Niestety przyniosły one rezultat, którego jego rodzice nie spodziewali się w najgorszych koszmarach. Chłopiec został znaleziony martwy. Okoliczności jego śmierci są porażające.
Okoliczności zaginięcia 16-latka
16-letni Sebastian wyszedł ze swojego domu przy ul. Zaporoskiej, w centrum Wrocławia, ok. godz. 22 w poniedziałek wieczorem. Powiedział swojej mamie, że idzie do sklepu, aby kupić sobie coś do picia. Miało go nie być tylko chwilę. Gdy jego nieobecność zaczęła się przedłużać, a dodatkowo okazało się, że z chłopcem nie ma kontaktu, jego zaniepokojeni bliscy zgłosili sprawę na policję.
Jeszcze tego samego dnia rozpoczęły się poszukiwania 16-latka. Mimo tego, iż przez kilka dni śledczy nie natrafili na żaden ślad po Sebastianie, jego rodzina wciąż miała nadzieję, że odnajdzie się cały i zdrowy. Po upływie niemal tygodnia sprawę zamknięto. Finał poszukiwań nastolatka przyniósł makabryczne odkrycie.
Tragiczny finał poszukiwań 16-latka
W sobotę 9 września zakończono poszukiwania Sebastiana z Wrocławia. 16-latek został znaleziony martwy. Takiego finału sprawy nie spodziewał się w najczarniejszych scenariuszach żaden z bliskich chłopca.
Zwłoki zostały znalezione w apartamencie, na Starym Mieście – poinformowała Aleksandra Freus, oficer prasowa wrocławskiej policji w rozmowie z Super Expressem.
Dziennikowi udało się ustalić, że było to mieszkanie na wynajem. W tej chwili mundurowym ciężko jest powiedzieć coś więcej na temat tej straszliwej sprawy. Policja zaznacza, że jest daleko od ustalenia ostatecznej wersji wydarzeń, wciąż wszystkie scenariusze są brane pod uwagę. I choć pierwsze oględziny ciała mają sugerować, że przy jego śmierci nie uczestniczyły osoby trzecie, dziadek 16-latka ma na ten temat inne zdanie.
Jaka była przyczyna śmierci 16-latka z Wrocławia?
Dziadek Sebastiana, pan Adam, skontaktował się z Super Expressem. Mężczyzna jest przekonany, że jego ukochany wnuk został zamordowany.
Zwyrodnialcy go zabili – miał napisać, po czym dodać, że ciało 16-latka było związane. –Taką informację przekazała nam policja.
Tymczasem śledczy mają dementować te informacje. Aleksandra Freus w rozmowie z Super Expressem otwarcie zaprzeczyła, aby ciało chłopca zostało odnalezione skrępowane. Co więc było przyczyną śmierci Sebastiana? Na to pytanie poznamy odpowiedź dopiero za jakiś czas. Wrocławska prokuratura już wszczęła śledztwo w tej sprawie.
W tle tej historii jest znajoma wnuka, ma na imię Oliwia. Była u niego kilka dni przed zaginięciem, chciała zostać na noc. Miała portfel wypełniony pieniędzmi – opowiadał Super Expressowi dziadek Sebastiana. – Policja o wszystkim wie, podaliśmy im te informacje. Czekamy na konkretne ustalenia z ich strony.
źródło: se.pl