Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Kayah wciąż pamięta. Smutny powrót do wspomnień o odejściu bliskiej osoby
Martyna Pałka
Martyna Pałka 22.03.2024 16:20

Kayah wciąż pamięta. Smutny powrót do wspomnień o odejściu bliskiej osoby

Kayah
fot. KAPIF

Kayah wspomniała o śmierci mamy jednej ze znanych polskich artystek. Okazało się, że wybitna wokalistka miała okazję współpracować z kobietą na krótko przed jej odejściem. Niesamowite, kim jest dziś jej popularna córka.

Kayah obchodzi cudowny jubileusz

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Kayah jest jedną z najwybitniejszych polskich piosenkarek, na której koncie znajduje się wiele utworów, które do dzisiaj nuci cała Polska. Gwiazda jest obecna na polskiej scenie muzycznej od wielu lat, a swój wielki debiut zaliczyła prawie trzy dekady temu. 

Teraz na profilu na Facebooku artystka zauważyła, że swoje urodziny obchodzi jedna z jej najlepszych płyt - “Zebra”, która ujrzała światło dzienne krótko po “Kamieniu”, czyli jednego z najważniejszych krążków w jej karierze. Kayah uczciła ten dzień za pomocą okazjonalnego postu w swoich social mediach.

Zebra ma dziś swoje 27(!) urodziny Druga, bardzo trudna po Kamieniu i jego zaskakującym sukcesie płyta.  Wtedy zawsze jest większy stres, czy z pierwszą się po prostu udało, a  teraz kula w płot, czy jednak człowiek się rozwija i inni to docenią, że nie jest to powtórka z rozrywki i podążanie bezpieczną udeptaną ścieżką. O  piosenkach kiedy indziej. Dziś  ciekawostka, wspomnienie z planu zdjęciowego do płyty, bo było grubo - napisała wokalistka na Facebooku.

Kayah pojedzie na Eurowizję 2024?
Kayah obchodzi cudowny jubileusz, fot. KAPIF
Wiśniewski cały czas brał pożyczki? Nowe fakty w aferze finansowej Smaszcz wpadnie w szał. Kurzajewski całkowicie odciął się od przeszłości

Kayah wspomniała o zmarłej mamie znanej artystki

W dalszej części “urodzinowego” postu piosenkarka wspomina o wszystkich osobach, które były zaangażowane w pracę nad powstaniem płyty. Kayah nie tylko docenia ich poświęcenie, ale też każdemu z osobna podziękowała za trud włożony w przygotowania krążka.

Po pierwsze, z pomysłem na tytuł wyskoczył genialny @marcinfedisz Dzięki bracie! Po drugie pomysł na sesje trochę karkołomny. Miejsce: park safari i zoo pod Gorzowem. Fotograf: @robertwolanski Pomocnik: i tu uwaga: dobrze Wam znany Brener, czyli lubiany aktor Paweł Wilczak, Fryzjerka: początkująca @jagahupalo make up: nieodżałowana Gonia Wielocha - czytamy na Facebooku gwiazdy.

Chwilę później Kayah wspomniała o pewnej ważnej postaci, która również miała swój wielki wpływ na powstanie “Zebry". Mowa oczywiście o Ewie Żak, która zadbała wówczas o stroje i stylizacje artystki. Piosenkarka wspomina, że nieżyjąca już kobieta prywatnie jest mamą znanej dziś wokalistki — Mery Spolsky.

 Stylizacja i stroje: tu też uwaga: wg moich projektów - Ewa Żak i Jej ówczesna firma Leo Lazzi, to nie kto inny niż Mama @meryspolsky Czyli Mama Spolsky. Też nieodżałowana...

ZOBACZ TEŻ: Gesslerowa w formie. Rzuciła daniem o podłogę. Przekleństwa i nawiązanie do Boga.

Mery Spolsky szczerze o bolesnej śmierci swojej mamy

Mery Spolsky, czyli tak naprawdę Marysia Żak, jest dzisiaj jedną z najpopularniejszych wokalistek młodego pokolenia. Artystka spełnia się nie tylko w roli piosenkarki, ale również pisarki, a jej książka “Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj” bije prawdziwe rekordy popularności. Gwiazda wciela się tam w swoje alter ego, które opowiada o trudach związanych z odejściem jej ukochanej mamy.

Mama Mery Spolsky odeszła, gdy dziewczyna miała zaledwie 20 lat. W jednym z wywiadów piosenkarka przyznała, że niezależnie od wieku taka informacja nigdy nie jest łatwa, a pogodzenie się ze stratą zajmuje mnóstwo czasu.

Nieważne, w jakim się wieku jest, to jak ktoś straci kogoś naprawdę bliskiego, to będzie rozumiał, co się wtedy czuje. To wraca jak bumerang. Mimo tego, że można być bardzo euforycznym i pozytywnym człowiekiem, no to po prostu brakuje tamtej osoby, która dodawała czegoś, czego już nigdy nie będzie - powiedziała w rozmowie z mediami Mery Spolsky.

Mery Spolsky
Mery Spolsky szczerze o bolesnej śmierci swojej mamy, fot. KAPIF