Joanna ze ŚOPW przeszła metamorfozę. Tak wyglądała przed programem
Jubileuszowy sezon programu “Ślub od pierwszego wejrzenia” dobiegł końca. Żadna z par nie przetrwała próby czasu, choć jedna z nich wyrażała takie chęci. Szczęście nie uśmiechnęło się również w stronę Kamila i Joanny. Kobieta nie załamuje się jednak i kontynuuje prowadzenie działalności internetowej. Okazuje się, że przed udziałem w formacie wyglądała zupełnie inaczej. Zdjęcia wciąż można znaleźć w sieci.
Kamil i Joanna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" rozstali się
Za nami kolejna edycja eksperymentu telewizyjnego, który polega na łączeniu w pary osób poszukujących miłości swojego życia. Dwoje ludzi poznaje się dopiero na ślubnym kobiercu, następnie spędza ze sobą wspólny miesiąc. Później podejmują decyzję, czy kontynuują relację, czy decydują się na rozwód. Program “Ślub od pierwszego wejrzenia” od samego początku wywołuje spore kontrowersje wśród widzów.
Jedną z par, która poznała się w zakończonym niedawno sezonie formatu, tworzyli Kamil i Joanna. Choć z początku wydawało się, że tych dwoje będzie umiało się porozumieć, z czasem ich relacje się znacznie ochłodziły. Ostatecznie w ostatnim odcinku małżonkowie podjęli decyzję o rozwodzie, choć obiecali sobie, że będą utrzymywać kontakt. Tak się jednak nie stało.
"Nerwy, krzyki, nieustające kłótnie". Dorota z "Rolnika" publikuje wymowny wpis Wygrała "Milionerów", nagle zaskoczyła zdjęciem. Nie do wiary, że to ta sama osoba!Nie ma między nami żadnej relacji. Kontakt naturalnie umarł między nami. Powrócił, kiedy pojawił się program, zaczęły być emitowane odcinki. Natomiast za każdym razem inicjatywa wychodziła z mojej strony. Starałem się po którymś odcinku, gdzie spadła na Asię dosyć duża fala hejtu, jakoś ją wesprzeć. Napisałem pewną wiadomość, na którą otrzymałem odpowiedź po dłuższym czasie. Stwierdziłem, że skoro Asia nie ma żadnej potrzeby, żeby utrzymywać kontakt, to nie będę na siłę dążył do tego, abyśmy się ze sobą kontaktowali - wyznał Kamil w rozmowie z TVN.
Joanna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" jest aktywna w sieci
Wiele osób biorących udział w programach telewizyjnych wykorzystuje swoją chwilę popularności, aby rozwinąć działalność internetową. Joanna, uczestniczka ostatniej edycji programu “Ślub od pierwszego wejrzenia”, już od jakiegoś czasu prowadzi w sieci profil, na którym dzieli się swoimi doświadczeniami z dietą ketogeniczną. Jej głównymi założeniami jest spożywanie niewielkiej ilości węglowodanów, za to sporej tłuszczu.
Joanna zgromadziła na swoim profilu instagramowym ponad 80 tysięcy obserwatorów, część z nich z pewnością zainteresowała się jej działalnością po emisji telewizyjnego eksperymentu. Okazuje się, że oprócz publikacji w mediach społecznościowych, kobieta oferuje również płatne e-booki z jadłospisami, które są dostępne na specjalnie utworzonej stronie internetowej. Tam możemy również zobaczyć, jak uczestniczka “Ślubu od pierwszego wejrzenia” wyglądała przed skorzystaniem z dzielącej społeczeństwo diety.
ZOBACZ TEŻ: Lata cierpienia i operacje. Doda przeszła przez piekło, teraz ujawnia kulisy
Tak wyglądała Joanna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przed metamorfozą
Okazuje się, że dieta ketogeniczna pomogła Joannie zrzucić 12 kilogramów. Na jej stronie internetowej pojawiło się zdjęcie porównujące wygląd kobiety sprzed metamorfozy z tym aktualnym. Poza schudnięciem uczestniczka programu “Ślub od pierwszego wejrzenia” zdecydowała się również na radykalną zmianę fryzury. Wcześniej nosiła dłuższe i zdecydowanie ciemniejsze włosy, dziś możemy ją oglądać noszącą blond pasma do ramion.
Obok zdjęcia pojawił się również obszerny opis, w którym Joanna zawarła swoją historię z różnorodnymi dietami. Okazało się, że to właśnie promowane przez nią rozwiązanie okazało się jedynym, dzięki któremu schudła.
Najpierw ostrożny reserch i zgłębianie tematu o co w tym w ogóle chodzi. Od zawsze byłam miłośniczką tłustej kuchni więc brzmiało to wszystko bardzo zachęcająco. No i tak to się zaczęło. Pierwsze podejście do adaptacji bez powodzenia bo zabrakło mi wiedzy i konsekwencji w działaniu.
Za drugim razem, po chwilowej przerwie, podeszłam do tematu na poważnie, a przy okazji założyłam instagrama, żeby dzielić się tym co gotuje i sama siebie wesprzeć w moim postanowieniu.
No i przepadłam. Z każdym kolejnym dniem byłam w tym coraz lepsza a efekty mówiły same za siebie. I nie chodzi tylko o utratę kilogramów jedząc smacznie i do syta. Energia, większa wiara w siebie i lepsze samopoczucie przyszło w pakiecie. Całkowicie zmieniłam swoje nastawienie - pisze kobieta.