"Jest trochę starszy ode mnie". Nagła wieść, Justyna Steczkowska ujawniła, co łączy ją z legendarnym polskim muzykiem
Justyna Steczkowska jest popularną piosenkarką, która jest znana ze swojego wyjątkowego głosu oraz zjawiskowej urody. Od kilku lat fani mogą śledzić ją nie tylko na scenie i w mediach społecznościowych, ale także na ekranach telewizorów, gdzie można ją oglądać w programie „The Voice of Poland”.
Justyna Steczkowska od kilku lat związana jest z formatem „The Voice of Poland”
Justyna Steczkowska po kilku latach przerwy powróciła do programu „The Voice of Poland”, gdzie ponownie zasiadła w fotelu trenerki. Wraz z nią w 14. edycji uczestników szkolą także Tomson i Baron, Lanberry oraz Marek Piekarczyk. To już druga edycja z takim składem trenerów.
I choć to muzyczne zmagania osób walczących o tytuł „najlepszego głosu w Polsce” są najważniejszym elementem programu, wielu fanów interesuje się także tym, jak show wygląda za kulisami. Justyna Steczkowska uchyliła rąbka tajemnicy na temat jej relacji z jednym z trenerów, także w życiu prywatnym.
SZOK od pierwszych minut" The Voice of Poland". Fotele kręciły się, jak szalone. Jurorzy oniemieliJustyna Steczkowska o relacji z kolegą po fachu
Justyna Steczkowska w niedawnej rozmowie zdecydowała się rzucić nieco światła na jej relację z Markiem Piekarczykiem. Jak ujawniła wokalistka w materiale TVP, łączy ich bardzo przyjazna relacja także poza programem. Justyna Steczkowska zdradziła także, że często rozmawiają i wielokrotnie mogła liczyć na wsparcie kolegi po fachu.
Lubię się z Markiem przekomarzać. W ogóle bardzo lubimy się nawzajem poza programem. Często rozmawiamy ze sobą i wspieramy się w trudnych życiowych chwilach. Marek wiele razy pomógł mi spojrzeć na sprawy z innej perspektywy, gdzie byłam zbyt emocjonalnie zaangażowana w jakiś problem, który tak naprawdę nie był problemem (...) Więc on mi kilka razy w życiu pomógł, za co jestem mu bardzo wdzięczna.
Justyna Steczkowska szczerze o relacji z Markiem Piekarczykiem
Justyna Steczkowska zdradziła także, że choć Marek Piekarczyk – lider legendarnego zespołu TSA – jest nieco od niej starszy, wiele ich łączy i podobnie odbierają świat. Wokalistka dodała także, że łączy ich duża sympatia, a ich przekomarzanie się jest tylko i wyłącznie sposobem na jej wyrażanie.
Poza tym zawsze mamy coś do pogadania. Marek jest trochę starszy ode mnie, ale jednak jesteśmy tym pokoleniem PRL-u, które trochę inaczej odbiera świat (...) Jesteśmy ludźmi, którzy mają duże spektrum doświadczeń więc doskonale się dogadujemy poza programem, jako ludzie. A to, że się przekomarzamy to takie tylko „kto się lubi, ten się czubi”.
Źródło: informacja prasowa TVP