Jerzy Antczak stracił ukochaną żonę. 2 dni później kolejna strata
Niedawno Jerzy Antczak poinformował o chyba największej stracie swojego życia. Po długiej walce z chorobą zmarła jego żona — Jadwiga Barańska. Ostatnie chwile wybitnej aktorki były naznaczone cierpieniem, które obiło się również na obecnej przy niej w tych ostatnich chwilach rodzinie. Nim zdruzgotany reżyser zdążył się pogodzić z jednym ciosem, nastąpił drugi.
Jerzy Antczak znów kogoś pożegnał
Jadwiga Barańska zmarła 24 października , kilka dni po swoich 89 urodzinach. Pod koniec życia przebywała w szpitalu z powodu pogarszającego się stanu jej oczu oraz innych dolegliwości. Wiadomość o śmierci aktorki przekazał jej mąż za pośrednictwem Facebooka.
Kochani, przed trzema godzinami Jadzia odeszła. Bardzo nam ciężko. Jerzy i Mikołaj -poinformował Antczak.
Jadwiga Barańska zmarła w Los Angeles i tam zostanie odprawiony pogrzeb, jednak uroczystości pogrzebowe odbędą się również w Polsce , dokładnie 21 października 2025 roku, czyli w 90 urodziny aktorki. Jerzy Antczak zdradził tę informację i jednocześnie podzielił się tym, co teraz przyzywa.
Ale to nie jedyna strata, jaką reżyser poniósł w ostatnim czasie. Wkrótce po śmierci żony Jerzy Antczak pożegnał koleją osobę.
Kolejny cios w życiu Jerzego Antczaka
Jerzy Antczak i Jadwiga Barańska byli małżeństwem z prawie 70-letnim stażem
, co w świecie sław nie zdarza się często. Na początku często razem pracowali, aktorka występowała w filmach tworzonych przez reżysera. To właśnie jej zawdzięcza “Noce i dnie”, jeden z największych sukcesów w karierze Antczaka, ponieważ film był nominowany do Oscara. Kiedy postanowili opuścić Polskę, z powodzeniem udało im się stworzyć wspólny dom i rodzinę w Stanach Zjednoczonych.
Jerzy Antczak nie przezywa żałoby w samotności.
Swój żal wyraża publicznie i spotyka się ze wsparciem fanów z Polski.
Niedawno opublikował przejmujący post, w którym wyraził żal po śmierci innej znajomej mu aktorki.
Jerzy Antczak pożegnał znaną aktorkę
Choć Jerzy Antczak przebywa obecnie w Ameryce, docierają do niego wiadomości z polskiej branży filmowej. Reżyser był bardzo przejęty, kiedy dowiedział się o nagłej śmierci Elżbiety Zającówny. Swoim smutkiem podzielił się na swoim profilu w przejmującym wpisie, przekazał także kondolencje rodzinie aktorki.
Kochani, odeszła Elżbieta Zającówna, utalentowana, urodziwa, Boże kochany, zatrzymaj się z decyzjami o odejściach... Wyrazy współczucia dla pogrążonej w bólu rodzinie... Wasz Jerzy
Elżbieta Zającówna zmarła kilka dni po Jadwidze Barańskiej, bo 28 października. Aktorka również zmagała się z wyniszczająca chorobą, tyle że cierpiała na schorzenie von Willebranda polegającą na nagłych i trudnych do zatamowania krwotokach. Wciąż nie jest znana data pogrzebu, ponieważ wcześniej musi odbyć się sekcja zwłok.