Jarosław Kaczyński chciał ominąć kolejkę do głosowania. TAKIEJ reakcji ludzi nikt się nie spodziewał. "Pokazali mu..."
15 października Polacy tłumnie ruszyli do urn, by zagłosować na wybranego kandydata. Swoje głosy oddali nie tylko zwykli obywatele, ale również gwiazdy, celebryci i politycy. Także Jarosław Kaczyński udał się lokalu wyborczego.
Jarosław Kaczyński ruszył do urny wyborczej
Tegoroczne wybory cieszyły się bardzo dużą frekwencją. Ze swojego prawa do głosu postanowiło skorzystać prawie 73 procent uprawnionych do tego obywateli. To prawie o 10 procent więcej niż podczas wyborów w 1989 roku, kiedy ustanowiono poprzedni rekord.
Ogromna liczba chętnych przełożyła się na kolosalne kolejki do niektórych lokali wyborczych, szczególnie tych zlokalizowanych za granicą. Kolejki nie ominęły także głosujących w Polsce. Nie wszyscy mieli jednak ochotę na tak długie oczekiwanie. Zgodnie z doniesieniami, do tej grupy miał zaliczyć się Jarosław Kaczyński .
Jarosław Kaczyński chciał ominąć kolejkę do głosowania?
Tegoroczne wybory bez wątpienia przejdą do historii. Nie tylko z powodu rekordowej frekwencji, która przełożyła się na to, że w wielu lokalach zabrakło kart do głosowania, ale także ogromnych kolejek. Zgodnie z doniesieniami TVN24 we wrocławskim Jagodnie kolejka była tak duża, że niektórzy czekali na możliwość oddania głosu aż sześć godzin. Ostatni chętni głosowali dopiero około godziny trzeciej nad ranem. Przypomnijmy, że w celu oddania głosu należało stanąć w kolejce najpóźniej o godzinie 21:00.
Mimo tego, że w innych lokalach kolejki nie były aż tak kolosalne, niektórzy nie mieli ochoty czekać ani chwili. Jarosław Kaczyński został uchwycony przez kamery TVN24, jak miał chcieć oddać głos omijając innych czekających na swoja kolej.
Jarosław Kaczyński został odesłany na koniec kolejki
Jarosławowi Kaczyńskiemu podczas wizyty w lokalu wyborczym towarzyszyły liczne spojrzenia i kamery. Prezes partii Prawo i Sprawiedliwość miał od razu chcieć udać się do stołu, przy którym siedziała komisja, by pobrać karty do głosowania. Obywatele stojący w kolejce nie chcieli go jednak wpuścić przed siebie i skierowali go jednak na koniec ogonka.