Jan Englert wprost o eutanazji. Przed śmiercią boi się jednego
Jan Englert to wybitny polski aktor. Chociaż wielu wydawałoby się, że gwiazdor jeszcze nie myśli o śmierci, on ma wyraźnie sprecyzowane poglądy w tej kwestii. W jednym z najnowszych wywiadów opowiedział o eutanazji. Przyznał, czego przed śmiercią boi się najbardziej.
Jan Englert szczerze o śmierci
Chociaż Jan Englert jest już po 80-tce, a wielu uważa, że aktor nie myśli o śmierci, on ma w jej temacie sprecyzowane poglądy. Gwiazdor w ostatnim czasie wzbudził współczucie fanów po tym, jak na łamach książki “Bez oklasków" wyznał, że zdiagnozowano u niego tętniaka w aorcie szyjnej. Wówczas Englert poruszył publicznie temat śmierci.
Gwiazda Polsatu zmaga się z nowotworem. Tak powiedziała dzieciom o chorobie Tylko u nas. Smutne wieści o 4-letnim synku Komendy. Matka Tomasza ma pęknięte serceNaprawdę uważam, że najlepsze, co mogę zrobić dla siebie w swoim wieku, to modlić się o szybką i zdrową śmierć. Umrzeć zdrowym. To byłoby fantastyczne. Wiem, że to jest straszne dla bliskich, którzy zostają, ale dla klienta - idealne. No co, męczyć się jak roślina, walczyć o życie za wszelką cenę? - wyznał aktor.
Jan Englert nie gryzie się w język, mówiąc o eutanazji
W ostatnim czasie Jan Englert był gościem podcastu “Kanapa Knapa", gdzie ponownie został zapytany o śmierć. Gwiazdor otwarcie mówi o tym, że nie ma zamiaru przechodzić jeszcze na emeryturę. Kiedy już zdecyduje się na taki krok, zrobi to na swoich warunkach. Aktor wydaje się jednak być boleśnie świadomy przemijania.
Ci, którzy mówią, że należy im się szacunek, bo są starzy... Nie ma żadnego szacunku dla starości, powiedzmy sobie to jasno (...) Moją ambicją jest rezygnacja, ale na moich warunkach. To jest chyba staremu człowiekowi potrzebne, że nie odstawiają go na bok, bo już jest słaby i nieporadny. Tylko dlatego, że po prostu pora oddać to innym, ale to jest moja decyzja - przyznał.
Czego Jan Englert boi się najbardziej przed śmiercią?
Śmierć wywołuje w ludziach wiele obaw. Strata bliskiej osoby rani najbardziej. Czego słynny aktor obawia się najmocniej w kontekście odejścia? Jan Englert ma poglądy, które w wielu mogą wzbudzić skrajne emocje.
Nie strach umrzeć, strach umierać. I w tym się zawiera właściwie wszystko. Bo jak można się bać czegoś, co jest nieuniknione? Boję się niedołęstwa, zwłaszcza intelektualnego, ale właśnie uzależnienia swojego ciała i swojego ducha od innych. Nie chciałbym być ciężarem dla nikogo. Tego się boję. A więc boję się umierania, a nie boję się śmierci. Może nie powinienem tego mówić, ale jestem zwolennikiem eutanazji - nie gryzł się w język legendarny aktor.