Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > "I tak byście nie uwierzyli". Tajemnicza śmierć Murańskiego
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 14.05.2024 19:10

"I tak byście nie uwierzyli". Tajemnicza śmierć Murańskiego

mateusz murański
Fot. AKPA

Niespodziewana wiadomość o śmierci Mateusza Murańskiego gruchnęła w lutym 2023 roku. Gwiazdor freak fightów miał zaledwie 29 lat i nic nie wskazywało na to, by stan jego zdrowia uległ pogorszeniu. Z tego powodu fani zaczęli snuć rozmaite teorie dot. okoliczności jego odejścia. Te plotki już niejednokrotnie podsycała narzeczona celebryty. Jej najnowszy wpis w mediach społecznościowych wywołał spore zamieszanie. 

Mateusz Murański zmarł w wieku 29 lat

Mateusza Murańskiego sporo osób kojarzy pod pseudonimem “Muran". Młody mężczyzna próbował swoich sił zarówno w popularnych w ostatnim czasie freak fightach, ale również w aktorstwie. Wystąpił m.in. w serialu “Lombard. Życie pod zastaw”. Regularnie można było oglądać jego występy na galach takich federacji jak FAME MMA czy HIGH League. Miał zaledwie 29 lat, gdy w lutym 2023 gruchnęła wiadomość o jego śmierci. Tysiące wiernych fanów, ale również jego najbliżsi, przeżyli szok. 

Niektórym osobom wciąż trudno jest przyjąć do wiadomości tragiczny, przedwczesny zgon idola. To właśnie dlatego teorie spiskowe dot. jego śmierci cieszą się w sieci tak wielką popularnością. Część internautów zakłada, że z jego odejściem wiąże się tajemnicza intryga, natomiast inni uważają, że celebryta wciąż żyje. Co ciekawe, wpisy byłej narzeczonej Murańskiego tylko podsycają te doniesienia.

Ogromna tęsknota mamy Mateusza Murańskiego za synem. Opublikowała poruszającą wiadomość Tata Mateusza Murańskiego właśnie zaskoczył wszystkich. Jacek ogłosił swoje plany

Jacek Murański ujawnił szczegóły dot. śmierci syna

Śmierć Murańskiego budzi wiele kontrowersji, m.in. dlatego, że prokuratura nigdy nie ujawniła informacji o przyczynie zgonu. Śledczy nie zdecydowali się na to ze względu na prośbę rodziny.

 Nie udzielamy w tym zakresie żadnych informacji na życzenie rodziny zmarłego. [...] Niedawno otrzymaliśmy pismo w tej sprawie. Przesłał je nam pełnomocnik rodziny. Rodzina po prostu nie życzy sobie informowania mediów i opinii publicznej o śledztwie, w związku z tym szanując wolę bliskich, nie będziemy udostępniać żadnych informacji – mówił prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku w rozmowie z “Faktem”.

Jedyne informacje dot. śmierci celebryty pochodzą od jego ojca, Jacka Murańskiego. Niecały miesiąc po stracie syna, mężczyzna zdecydował się opublikować w mediach społecznościowych poruszający wpis, w którym zdradził, jaka była tego bezpośrednia przyczyna.

To był wypadek ekstremalnego bezdechu. Straszny w skutkach, ale wciąż wypadek. Wbrew kłamliwej narracji pochodzącej od osób, które albo nie miały nigdy z Mateuszem kontaktu, albo miały go incydentalnie, Mateusz nie był żadną ofiarą hejtu. Był ofiarą strasznego wypadku. Oczywiście do końca życia będę zadawał sobie pytanie, dlaczego... Dlaczego nie założył tej nocy maski wspomagającej oddychanie. Dlaczego, dlaczego, dlaczego. Ale to nie zmienia faktu, że to był wypadek – mogliśmy przeczytać.

Nie wszyscy uwierzyli w te słowa. Niepewność fanów podsycają tajemnicze posty byłej narzeczonej Mateusza. 

ZOBACZ TEŻ: Narzeczona Mateusza Murańskiego ujawniła przykre fakty. Nikt nie wiedział, jak jej jest ciężko

Tajemnicze wyznanie narzeczonej Murańskiego

Karla Wolska była nie tylko partnerką Mateusza Murańskiego, ale również jego najwierniejszą fanką. Kobieta niejednokrotnie publikowała w mediach społecznościowych treści dotyczące ukochanego. Po jego odejściu nie przestała tego robić. Choć nie ukrywa, że to dla niej trudny temat, pod naciskiem pytań ze strony internautów, już kilkukrotnie wypowiadała się o śmierci Murana. Jej najgłośniejszym wpisem był ten na Instagramie, w którym oznajmiła, że grobu mężczyzny nie można odwiedzić, ponieważ ten nie istnieje.

Teraz kobieta po raz kolejny zdecydowała się odezwać do fanów w kontekście śmierci narzeczonego. Jej wpis sprawił jednak, że fani zaczęli jeszcze bardziej zastanawiać się nad tajemnicą śmierci idola.

Czy kiedyś się wypowiem (o śmierci — przyp. red.)? Nie wiem, nie myślę o tym. Zdaje sobie sprawę, z czym by to się wiązało, a nie jestem na to gotowa. Wiązałoby się to z Pudelkami, Plotkami i wszystkimi innymi mediami, a jak wiecie, od zawsze ich unikałam... Po drugie nawet najlepszy reżyser nie wymyśliłby takiej historii, więc i tak byście w nią nie uwierzyli – napisała.

mateusz murański (1).jpg
Fot. AKPA