Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > "Halo, tu Polsat" nagle połączyło się z Kozakowską. Cała we łzach Polka dostała owacje na stojąco
Sylwia  Kropiewnicka
Sylwia Kropiewnicka 01.09.2024 09:36

"Halo, tu Polsat" nagle połączyło się z Kozakowską. Cała we łzach Polka dostała owacje na stojąco

"Halo, tu Polsat"
fot. AKPA

W piątkowy wieczór wszyscy cieszyli się ze złota Róży Kozakowskiej na igrzyskach paraolimpijskich w Paryżu. Niestety, radość ze zwycięstwa nie trwała długo. Jak się okazało, zawodniczka została zdyskwalifikowana. Dzisiaj Kozakowska połączyła się ze studiem “Halo, tu Polsat”. Cała we łzach dostała owacja na stojąco. 

Róża Kozakowska została zdyskwalifikowana w Paryżu

Róża Kozakowska wywalczyła dla Polski złoto podczas igrzysk paraolimpijskich w Paryżu. Radość ze zwycięstwa nie trwała jednak długo. Szybko okazało się, że Polka została zdyskwalifikowana. To, co się stało, mimo tego, że jest bardzo trudne dla zawodniczki, nie złamało jej. 

To jest tylko kawałek żelaza, kawałek medalu. Ja i tak czuję się zwycięzcą. Pokonałam wszystkie dziewczyny wynikiem, wywalczyłam go sercem. Nie wywalczyłam medalu przez wyszarpnięcie go komuś, przez czyjąś krzywdę. Walczyłam jak prawdziwy sportowiec, z godnością i honorem - zapewnia Polka.

Niestety, szybko okazało się, że Kozakowska doświadczyła poważnej kontuzji. 

Gdyby stało się to w aucie byłoby po niej. "Nie mogłam się ruszyć". Gwiazda TVP o skutkach choroby Kataklizm na koncercie. Ostrowska wyjawiła, co stało się z garderobą

Róża Kozakowska odniosła poważną kontuzję

Piątkowy start Róża Kozakowska przypłaciła poważną kontuzją. Zerwany bark stał się przyczyną silnego bólu. Jak mówiła zawodniczka, gdyby wiedziała, że w pierwszym rzucie pobiła rekord, nie zdecydowałaby się oddać drugiej próby. 

Potworny ból. Jestem przyzwyczajona do bólu, ale ten był taki, że pomyślałam, że ręka poleciała razem z maczugą. Nie da się tego opisać. Gdybym wiedziała, że w pierwszym rzucie pobiłam rekord świata, to bym już nie rzucała, bo już zabolało - mówiła Kozakowska w piątek. 

Dziś zawodniczka niespodziewanie połączyła się ze studiem “Halo, tu Polsat”. Jej słowa złamałyby każdego, a jej duch walki inspiruje wielu. 

"Halo, tu Polsat" nagle połączyło się z Kozakowską

Program “Halo, tu Polsat”, który rozpoczął się w niedzielę o 8:00, prowadzą dziś Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. Prowadzący niespodziewanie połączyli się z Różą Kozakowską. Polska paraolimpijka przyznała, że czuje się lepiej, ale nadal nie wystarczająco dobrze. 

Przypomnijmy, że Polka została zdyskwalifikowana przez… poduszkę. Kozakowska wyjaśniła, że ciężko jej zrozumieć całą zaistniałą sytuację, poduszka nie ma bowiem żadnego wpływu na jej rzut. Opiera się o nią plecami dopiero po oddaniu próby. Poduszka odgrywa ogromną rolę w zabezpieczeniu jej kręgosłupa. Inaczej przez problemy zdrowotne, które ma, mogłaby nawet zapaść w śpiączkę. 

Kozakowska dwa razy dostała owacje na stojąco od wszystkich zgromadzonych w studiu. Polka zalana łzami, miała uśmiech na twarzy.