Lifestyle.Lelum.pl > Programy > Gienek z Plutycz ledwo mógł oddychać. Córka dała mu zadanie i zarządziła nowe warunki pracy. Nie wytrzymał
Michał Fitz
Michał Fitz 13.04.2023 17:22

Gienek z Plutycz ledwo mógł oddychać. Córka dała mu zadanie i zarządziła nowe warunki pracy. Nie wytrzymał

Gienek z Plutycz
fot. kadr z nagrania "Super Expressu"

Gienek z Plutycz zyskał ogromną popularność dzięki programowi “Rolnicy. Podlasie”. Sympatyczny rolnik-senior pomimo wieku nie unika pracy, choć oczywiście tę najcięższą wykonuje jego syn Andrzej. Ostatnie zadanie omal nie przerosło mężczyzny.

Widać to na nagraniu “Super Expressu”. Gienek dostał zadanie od swojej córki Pauliny, które w trakcie sprawiło mu niemałe kłopoty.

Gienek z Plutycz z zadaniem od córki

Paulina ma nieco inne obowiązki niż jej brat Andrzej, ale też stara się dbać o gospodarstwo. Skupia się chociażby na tym, by posadzone na posesji drzewa owocowe zdrowo sobie rosły. W tym celu trzeba wykonać podstawowe prace konserwacyjne, które przypadły właśnie Gienkowi i jego koledze, Sławkowi.

Zadanie było pozornie proste. Panowie musieli pomalować roztworem wapnia korę małych drzewek tak, by ta na wiosnę nie popękała. Mężczyźni garnęli się do pracy, a trudności pojawiły się dopiero później.

"Jak nazywany jest mąż, którego żona jest chwilowo nieobecna". Uczestnik "Jeden z dziesięciu" odpowiedzią rozłożył na łopatki

Gienek z Plutycz nie był w stanie pracować w maseczce

Malowanie drzewek trochę trwa, a wdychanie roztworu wapna z bliska wcale nie należy do najzdrowszych. Mogą się od tego pojawić zawroty głowy. Właśnie dlatego przezorna Paulina przyniosła obydwu panom specjalne maseczki, które nawet pomogła im założyć.

Jak jednak się okazało, nakrycia twarzy szybko okazały się bardzo niewygodne. Dodatkowo utrudniały panom oddychanie, dlatego po niedługim czasie zdecydowali się na to, by je zdjąć. To też nie był najlepszy pomysł.

Gienek z Plutycz poczuł się nieco gorzej

Rolnicy upierali się, że bez maseczek będzie im wygodniej, ale zapomnieli o tym, jak może wpłynąć na nich wapno. W pewnym momencie Gienek z Plutycz zachwiał się na nogach. Widocznie opary nieco zawróciły mu w głowie. Poniekąd przez to robota nie szła najsprawniej. Gdy Paulina zapytała się o postępy w pracy, Gienek udzielił wymownej odpowiedzi:

- Idzie jak krew z nosa. Jastrząb zaraz padnie zażartował gospodarz ze swojego kolegi.

Można jednak odnieść wrażenie, że to właśnie Sławkowi szło lepiej. Dlatego mężczyzna nie chciał być dłużny koledze i powiedział mu, by ten martwił się o własne cztery litery.

Gienek Plutycze.jpg

Źródło: Super Express

Powiązane
Pazura, Wiśniewski, Kurdej-Szatan
Ile oni mają dzieci? Te gwiazdy to też rodzice. Zgadniesz, kto ma całą gromadkę?